Wizualizacje cz. 3: Kuchnia i jadalnia
Z masywnymi drewnianymi stołami dobrze wyglądają lekkie krzesła. Na wizualizacjach poniżej widać wariant ekonomiczny choć wygodny - stół Ikea Bjursta w okleinie brzozowej (sam w sobie duży i rozkładany do potężnych rozmiarów) do tego drewniane krzesła IKEA malowane na czarno (można połączyć kilka różnych modeli). Inne kombinacje, które dobrze wyglądają, to np. stół z litego akacjowego drewna i krzesła IKEA Bernhard, albo krzesła Comma Noti. Wszystko zależy od budżetu i choć są dość poważne zalety użytkowe i estetyczne "ekonomicznej" kombinacji z Ikei.
Nad stołem lampa też z gatunku tanich - nowodvorski hemisphere. Myślę, że będę szukał jednak coś bardziej wymyślnego. Teraz powinienem jednak zdecydować, czy zamiast jednej dużej nie powiesić trzech niewielkich lamp w małych odstępach. Lepiej oświetlą stół w takim formacie. Reflektorki przy czarnej ścianie prawdopodobnie zostaną raczej zastąpione downlightami wpuszczonymi w sufit (jak w kuchni). Ściana jest dobrą przestrzenią ekspozycyjną do dzieł sztuki, więc musi być przyzwoicie oświetlona.
Najbardziej wątpliwym elementem kuchni i jadalni jest czarna ściana. Z jednej strony mam wrażenie, że coś na tej ścianie powinno być (w sensie koloru, faktury itp.), z drugiej strony robiłem kilka eksperymentów (np. cegłę) i wyglądają tak sobie. Na szczęście można zdecydować w ostatniej chwili.
Kuchnia jest zaprojektowana pod IKEĘ. Lubię gotować i ten układ i rozmieszczenie elementów mi najbardziej pasuje. Ciągi robocze to kombinacja 80+60+60+80. Stwierdziłem, że wolę umieścić piekarnik i kuchenkę w niskiej zabudowie. Nigdy nie miałem problemu z korzystaniem z nich w takiej lokalizacji, a w ten sposób unikam problemów związanych z sąsiedztwem piekarnika oraz lodówki i zamrażarki. Ponadto w ten sposób lepiej wykorzystam wysoką zabudowę. Na wizualizacjach na ścianie marmur, co może nie być do końca praktyczne (już wyobrażam sobie zachlapania zrobione tłustym sosem pomidorowym na czerwonym winie). Znów - nie muszę w tej chwili decydować. Ogólnie bardzo ładnie wygląda zestawienie marmuru i betonu, ale nie wiem, czy uda mi się zastosować to zestawienie w mojej kuchni.
Szafka na wino to wynik brakujących centymetrów. Po tynkach będę miał na wysoką zabudowę przestrzeń o szerokości 257-258 cm. Jednocześnie muszę zachować odstęp od ściany po prawej stronie, żeby wygodnie otworzyć drzwi, a w kącie idzie pion kanalizacyjny. Szafka na wino to rozwiązanie najsensowniejsze. Jest jednak za mało miejsca, żeby zmieściły się dwa rzędy butelek. Taki układ półek pozwala na efektywne przechowywanie przy mniejszej szerokości.
Z szafkami górnymi będę testował jeszcze inne ustawienia. Generalnie nad oknem nie mogę powiesić "ciężkiego" bloku szafek zamkniętych. Część z nich musi być otwarta. Na wizualizacjach górne szafki mają fronty IKEA ale z własnej roboty korpusami szafek.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia