Kominek Epizod I
Dziś krótko, za to konkretnie ... i zagadka na koniec :)
Ostatnio nareszcie zaczęło się dziać na budowie.
Zaspokojona została moja ciekawość i prowizorycznie podłączyliśmy kominek :)
Wnioski: Wypas!! Byłem ogromnie sceptyczny, a nawet przeciwny. Muszę stwierdzić, że klimat kominka absolutnie mnie przekonał i właśnie taki mebel chcę mieć w salonie. Dlaczego mebel? U nas z założenia kominek nie spełnia żadnej innej roli niż dekoracyjna i klimatotwórcza :) Od ogrzewania mamy kotłownię.
Trzeba przyznać jednak, że w układzie jak na zdjęciu bardzo szybko nagrzewa pomieszczenia na parterze. Idealne doraźne dogrzewanie na czas prac. Obecnie dom jest właściwie nieogrzewany. System antyzamarzający z wykorzystaniem solarów sprawdza się wyśmienicie. Sterownik pieca ma taką funkcjonalność, że jak temperatura kotła spadnie poniżej 4 st. to załączają się obie pompy. Piec pełni funkcję wymiennika. Przykład: woda w zasobniku 34st. Po dwóch godzinach pracy pomp temperatura zasobnika spada do 16 st. a temperatura powrotu z ogrzewania wzrasta z 4 st do 14 :)
Dziś rozpoczęliśmy zabudowę kominka. Kominek wypoziomowany, wypionowany. Ściany oklejone izolacją. Jutro stelaże, może się jakąś płytę przykręci :)
Fotki jutro.
Poza tym skończony został pokój nada garażem. Po zakończeniu solarów można było ułożyć resztę wełny i przykręcić brakujące płyty.
Poprawiliśmy wszystkie wpadki murarskie związane z oprawianiem drzwi wewnętrznych. Po pomiarach okazało się, że jedne drzwi trzeba było przesunąć o 10cm, inne zmniejszyć również o 10cm. Pierdoły, ale zrobić trzeba.
W małej garderobie zrobiliśmy konstrukcję pod płyty. Brakło wełny bo również zakończylibyśmy ten etap.
Miało być krótko, nie udało się jak zwykle.
Zagadka: Jak przetransportować garaż blaszak o wymiarach 3x5m nie dysponując odpowiednimi zasobami ludzkimi? Podpowiem, że zimą? :)
Odpowiedź: Na saniach :)
Ok 30 metrów przetransportowany.
Tylko sprzęgła trochę szkoda :) Garaż musiałem przenieść, ponieważ udało się zorganizować sporą ilość ziemi do niwelacji terenu. Ekipa kopiąca kanalizację na wiosce nie ma się gdzie pozbywać nadmiaru materiału, więc zgłosiłem się na ochotnika.
Strasznie farcimy na budowie ostatnio :)
3 komentarze
Rekomendowane komentarze