No i zaczęło się prace rozpoczęliśmy w zeszłym tygodniu, początkowo polegały one na wykarczowaniu działki wzdłuż płota - nieźle się urobiliśmy z ostrężynami:mad: tzn. teść z ojcem się narobili

W czwartek przyszli geodeci aby wyznaczyć nam kontury budynku i stan 0, natomiast w piątek przyjechał Pan z koparką i wykopał nam ładny i równy dół.

Wczoraj przytachaliśmy na działkę blaszany garaż który będzie nam służył za kanciapę

Dzisiaj od samego rana ruszyły prace związane z wodociągiem bo wcinka już w piątek, z racji tego że koparkowy solidnie spisał się przy wykopie na fundamenty to i przy wodociągu się z nim kontaktowaliśmy, i tak z jednej strony kaparka z drugiej strony my ręcznie, bo z racji dużej ilości infrastruktury telekomunikacyjnej mieliśmy zakaz używania w tym miejscu maszyn - kable znaleźliśmy już na głębokości ok 30 cm, i gdzie tu sprawiedliwość ja muszę skakać za każdym papierem, pozwoleniem robić mapy itp. a Tauron czy inne TP zakopuje sobie kable na głębokość jednego machnięcia łopatom eh szkoda słów. Dzisiaj wodociągi odebrały nam odcinek ok 75 m wodociągu, jutro kopania ciąg dalszy:)