Pędzimy dalej
Okazało się, że kocioł na chwilę przerwał pracę - jest jakiś problem z ciśnieniem c.o., jutro hydraulicy mają pojechać i sprawdzić, co jest grane. Na razie w domu 12 stopni, na zewnątrz kurcze cieplej! Ale widać, że mimo wszystko schnie, nadproża i wieńce oddają nadmiar wody (skąd on się tam wziął?!).
Oprócz tego porównałam wyceny na wyposażenie dolnej łazienki. Rozpiętość wśród 4 sklepów - prawie 2 tysiące zł. Co na ~6 tysiącach jest lekkim przegięciem, nie uważacie? W każdym razie mam plan do końca tygodnia złożyć zamówienie na ceramikę i armaturę do dolnej łazienki. Niestety, nadal nie wiem, kto będzie układał płytki, bo jeden z glazurników nie ma kiedy podjechać na budowę :/ I nie wiem, czy czekać na niego, czy brać tych, których prace już widziałam, a którzy się trochę wcześniej określili.
Wysłałam też nasze "inspiracje" tarasowo-kostkowe, bo postanowiliśmy w niedługim czasie zająć się ogarnianiem terenu wokół domu. Drenaż aż woła, żeby go w końcu zrobić, podobnie droga dojazdowa. A jak już wpuścimy pana koparkowego, to przydałoby się pójść krok dalej i w końcu zrobić choć ze żwiru podjazdy i ścieżki.
Czekam na wyceny kuchni. Te informacje bolą tak samo, jak wyposażenie łazienek.
3 komentarze
Rekomendowane komentarze