Grzeje się!
Nareszcie obie pompy ruszyły pełną parą i w domu naprawdę zrobiło się ciepło. Na dole dziś rano było 18 stopni, na górze ok. 20. Dalej wygrzewamy wylewki, także gazu trochę idzie (od 18 marca poszło 90 m3). Pocieszamy się, że wygrzewać będziemy tylko raz, a lepiej zrobić to dobrze niż zastanawiać się, dlaczego popękały nam płytki.
Kupiliśmy też najtańszą szafkę kuchenną z ikei i blat do niej, żeby zamontować gospodarczy zlew i baterię w kotłowni. Niestety, przyłącze wody i kanalizacja jest zrobiona dokładnie na środku szafki, gdzie "na plecach" jest pionowa deseczka podtrzymująca górną ramę szafki. Dodatkowo blat trzeba będzie zamówić, bo tutaj też zrobimy z niego parapet (inaczej będzie to wyglądało kiepsko, bo okno dokładnie nad zlewem), więc ten, który kupiliśmy trzeba oddać. I jeszcze problem z baterią. Musimy ją umiejscowić w lewym górnym rogu zlewu, żeby móc otworzyć okno. Ewentualnie trzeba by inwestować ok. 400 zł w baterię łamaną, a umówmy się, do kotłowni to to raczej jest zbędny wydatek :>
W ogóle to cały salon, mały pokój na dole, jadalnia i kuchnia są już zaciągnięte białą gładzią. Ale urosły! Niestety, nie mamy ani jednej fotki tego cudownego zjawiska, bo... zapomnieliśmy o tym Ale nadrobię, być może jeszcze dziś.
2 komentarze
Rekomendowane komentarze