Prąd, mikro-ogródek i okna po raz drugi
W ostatnią sobotę trochę się napracowaliśmy ogarniając budowlany bałagan dokoła domu (dodatkowo potargany przez małe tornado, które przeszło niedaleko), ale co ważniejsze podciągnięty został do domu prąd. Wprawdzie instalacji wewnętrznych jeszcze nie ma, ale można się już podłączyć do prądu w garażu i nie trzeba ciągnąć kabla od zewnętrznej skrzynki elektrycznej. Oprócz tego przekopałem 3 metry kwadratowe działki i w ten sposób powstał mikro-ogródek, w którym zasiane zostały pierwsze warzywa
A dziś przyjechały nowe okna, tym razem już z dobrymi wymiarami. Tak więc okna są już wszystkie. Folia z bramy zdjęta. No ale przecież nie może być idealnie - jedna roleta jest nie taka jak trzeba. Prawa zamiast lewej. A może lewa zamiast prawej? Zależy z której strony patrzeć Tak więc ekipa będzie musiała zjawić się raz jeszcze.
2 komentarze
Rekomendowane komentarze