tymczasem tymczasowo
Przez ostatnie dni domykaliśmy temat sprzedaży mieszkania i przeprowadzaliśmy się do "mieszkania tymczasowego", można by powiedzieć "budowlanego". Zamierzamy tu przebywać około roku - ciekawe jak będzie
Plus jaki widzę w tym mieszkanku to to, że nie przeszkadzają mi liczne niedoróbki, jakoś tak podchodzę bez spięcia, jakbym na wakacje przyjechała. A pogoda piękna i balkon słoneczny - wszystko gra. Dodatkowo wsadziłam dzieci do jednego pokoju i mam jeszcze sypialnię! Niech się integrują, może wyjdą z tego cało.
Przeprowadzka była ciężka, okazało się, że mamy bardzo dużo rzeczy i sama nie mogę się nadziwić, że aż tyle. Odechciało mi się na jakiś czas. Teraz to tylko do domku i potem już wcale!
Dziś jeden z naszych kotów tak rozpoznawał nowe miejsce, że wypadł nam z 4 piętra. Zaczęłam dzień od szybkiej interwencji weterynaryjnej. Kot przeżył i nawet nic nie złamał. Myślę, że zostało mu 6 żyć...... Dobranoc.
3 komentarze
Rekomendowane komentarze