Wstrzymujemy budowę
WSTRZYMUJEMY BUDOWĘ!!!
Stała się, rzecz straszna. Najgorszy koszmar jaki można sobie wyobrazić jest niczym. Oszukano nas i mam tutaj na myśli setki osób z województwa mazowieckiego. Władze po cichu zafundowały nam budowę linii elektroenergetycznej wysokiego napięcia 400kVz dosłownie ponad naszymi głowami. Na żadnych mapach, nigdzie linia nie została naniesiona. Pozwolenia na budowę były wydawane bez najmniejszego zająknięcia o planowanej inwestycji, Wójtowie, sołtysowie, burmistrzowie gmin i powiatów od 2007 roku o wszystkim wiedzieli, szary człowiek nie wiedział o niczym. Marzył, planował, układał sobie życie. Ludzie z miasta sprzedawali swoje domy, mieszkania i przeprowadzali się na piękną, cichą wieś. A pięknie jest, mamy wszystko,chronione rezerwaty przyrody w najbliższej okolicy, zabytki, pomniki przyrody, stawy, jeziora a pośród tego wszystkiego jest przecież ogrom ludzkiej pracy piękne stadniny koni, skanseny, nasze domy i pola uprawne, nasze życie i marzenia... Nie pomogło nam nic. Okolica, która się rozwijała, ludzie grodzili działki, rozpoczynali budowy domów, pielęgnowali ogrody i uprawiali pola zamienia się w teren wymarły. W przeciągu miesiąca- wtedy informacja ujrzała światło dzienne, my dowiedzieliśmy się całkiem przypadkiem 3 maja. Nie ma żadnej informacji o tym co będzie tutaj budowane, jak będzie wpływało na zdrowie i życie ludzi mieszkających w sąsiedztwie linii.Ludzie uciekają, zamiast tego wszystkiego pojawiają się tylko tablice SPRZEDAM, tablice,tablice... i pozrywane firanki w oknach domów w których nikt już nie zamieszka. Banki przestały udzielać kredytów, bo wartość ziemi jest już w zasadzie bez wartości.
Ten płachetek ziemi- nasza ostoja, nasze miejsce na Ziemi...Obdarto nas ze wszystkiego. Z marzeń, planów, przyszłości. Chyba tylko my wiemy ile siły, czasu i serca włożyliśmy w budowę tego domu, domu który nie usłyszy śmiechu ani naszego ani naszych dzieci. Nie wybierzemy koloru ścian ani pieca do kotłowni. Nie będzie "boskiego ogródeczka" z poprzedniego postu, oczyszczonego stawu, fontanny ze strumykiem płynącym po zbieranych kamieniach ani truskawki wyhodowanej na własnej ziemi. Dzieci nie pobudują domu na działce obok. Nie będzie niczego. Nie mamy już nic. Mam tyle żalu w sobie, tyle złości i gniewu.Nie mam już tylko siły i łez. Całe nasze życie straciło sens, ta budowa to było wszystko, ta ziemia...kochamy ją,. A teraz to wszystko ma nas zabić, bo linia wysokiego napięcia jest najważniejsza i nie można się jej sprzeciwić. Pomyślicie, że nie sprawdzaliśmy, że teraz to pretensje możemy mieć tylko do siebie. Nie prawda. Pytaliśmy jakie inwestycje są planowane w okolicy (autostrada, spalarnia śmieci, może cmentarz, cokolwiek) zostaliśmy zapewnieni, że nic takiego nie będzie miało miejsca.
Piszę tą wiadomość żeby podzielić się z Wami naszym ogromnym smutkiem ale też ku przestrodze. Chcesz dowiedzieć się więcej poczytaj o budowie linii Ołtarzew-Kozienice, linii, która jeszcze nie powstała a już zniszczyła wszystko...
Edytowane przez lenka123
4 komentarze
Rekomendowane komentarze