Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    43
  • komentarzy
    141
  • odsłon
    209

Okna, stopnie, wentylacja/ogrzewanie, tynki wewn.,studnia i elektryka


otwarty3

2 831 wyświetleń

 

 

Brak czasu lub zmęczenie nie pozwalają ostatnimi czasy pisać o postępach na budowie, ale cóż zrobić... budowa domu jest jak drugi etat. To był ciężki miesiąc. A co się przez ten miesiąc wydarzyło?

 

 

 



1) Okna

 

 



W ramach podsumowania: mamy okna na profilach Schuco 82 si, trzyszybowe, podobno wszystkie ze współczynnikami poniżej 1 W/m2K. Wszystkie już są wstawione, ale jedna szyba jest zarysowana, więc będzie do wymiany. Do wymiany będą też końcówki rolet. Niestety na HS-ie i dużych oknach tarasowych odbojniki nie dają rady zatrzymywać silnika i rolety chowają się za mocno, blokując się w środku. Takie uroki kupowania wielkich okien.

 

 

 



No ale okna robią chyba wrażenie jakby ich nie było. Ostatnio wkradł mi się do domu wieczorową porą kot sąsiadów. Jak go namierzyłem, to w popłochu próbował wyskoczyć do ogrodu. Dał potężnego susa, wpadł z impetem na szybę i osunął się po niej do kanału, w którym idzie ogrzewanie. Wyglądało to groźnie, ale uciekł o własnych siłach.

 

 

 



2) Stopnie przed wejściem

 

 



Nie wiemy jeszcze czym będą przykryte, ale póki co są wylane. Z przodu - jak widać na zdjęciu. Z tyłu trzeba będzie wylać wyższy, ale to nam załatwi pan od posadzki.

 

 

 



Male_IMG_1117.thumb.jpg.221dec85193ac187b9cdf40b1064d09e.jpg

 

 

 



3) Wentylacja i ogrzewanie

 

 



Decyzja była ciężka, ale zaryzykowaliśmy z ogrzewaniem nadmuchowym z pompą ciepła, rekuperacją, nawilżaniem i filtrem. Na początku trochę przeklinaliśmy tę decyzję.

 

 

 



Pan projektant obiecywał projekt po tygodniu, a ostatecznie dostaliśmy projekt po 3 tygodniach (w piątek, podczas gdy wszystkie przekucia pod kanały wentylacyjne miały być przygotowane na poniedziałek). Wszystko było robione na ostatnią chwilę, ale udało się. Podziurawiliśmy dom jak sito i po dwóch tygodniach mamy zamiast domu statek kosmiczny pełem srebrnych "rur".

 

 

 



Male_IMG_5433.thumb.jpg.69586e4b07260fce3794a4256f4d5c5e.jpg

 

 

 



4) Tynki wewnętrzne

 

 



Tu było trochę przygód. Pierwszy pan tynkarz (z polecenia) umówił się i przyjechał na budowę tylko po to, by powiedzieć, że nie będzie ganiał swojej ekipy codziennie po 70 km. Dał nam za to numer do drugiego, lokalnego, który wstępnie zainteresował się tematem, ale tydzień przed wejściem na budowę przestał zupełnie odbierać telefon. Zostaliśmy bez ekipy. Wszyscy twierdzą, że na dobrą ekipę czeka się czasem kilka miesięcy. My nie mamy zamiaru tyle czekać, więc znaleźliśmy ekipę z ogłoszenia, przedyskutowaliśmy sprawę i ekipa po kilku dniach ruszała z robotą. Póki co zrobili piętro, bo dół jeszcze nie był gotowy do tynkowania.

 

 



Male_IMG_5444.thumb.JPG.8cf446df4c59f03673fb219825c75fc1.JPG

 

 



Na dole musieliśmy zabezpieczyć i obłożyć styropianem kanały wentylacyjne oraz przygotować podejścia pod gniazdka. Jak dobrze pójdzie to na początku przyszłego tygodnia skończą. Wprawdzie na początku chcieliśmy robić twarde tynki gipsowe (Diamant), ale ostatecznie zostaliśmy przy zwykłych gipsowych. Sąsiad twierdzi, że jak walniemy, to czy twardy czy miękki, to i tak będzie dziura :)

 

 

 



5) Studnia z pompą

 

 



Trochę późno zabrałem się za załatwianie podłączenia do wodociągu, a i sprawy projektowe się jakoś ciągną. Dlatego po rozmowie z sąsiadem, od którego do tej pory brałem wodę, zdecydowałem się wywiercić na działce studnię. Sąsiad mówi, że pod nami, na głębokości 5 metrów płynie druga Warta. Niekończąca się woda, idealnie nadająca się do późniejszego podlewania ogródka. Napełnianie zbiornika codziennie dla tynkarzy mogłoby podchodzić już pod nękanie sąsiada.

 

 

 



Sąsiad polecił mi jakiegoś leśnego dziadka, z żoną różdżkarką, który wywiercił mu studnię za 6 stówek. Leśny dziadek zaśpiewał jednak 1200 zł, bo "wie pan, ja muszę dojechać 80 km, a ostatnio miałem operację i już zdrowie nie te; jak pan ma kogoś, kto panu wywierci taniej to może tak będzie lepiej".

 

 

 



Znalazłem jedną firmę, która ogłaszała się za 90 zł/metr, ale po telefonie do nich okazało się, że z materiałem, rurą, filtrem, itp. wychodzi 150 zł/metr. Drogie te rury jakieś. Do tego termin za 1,5 miesiąca, a ja potrzebuję wodę do tynków za 2 dni. Facet mówi, że może mi wykopać studnię w niedzielę.

 

 

 



Zrobiłem jeszcze jedno podejście. Kolejna firma: 90 zł/metr. Upewniam się co jest w tej cenie. Jest wszystko. Termin za 1,5 tygodnia, ale jak mówię, że studnia będzie miała 4,5 metra i potrzebuję ją na teraz, to umawiamy się na popołudnie następnego dnia. 2 godziny wiercenia i jest woda na głębokości 3,5 metra, pomiędzy dwoma warstwami gliny. Dalej jest jeszcze ok. 25 metrów gliny. Inny sąsiad się podobno przez nią przewiercił. Odwiert wraz z filtrem, rurami i podsypką kosztował mnie 300 zl. Sąsiad mówi, że to prawie darmo :)

 

 

 



Na drugi dzień kupiłem pompę. Niestety nie udało mi się jej odpowiednio podłączyć, bo pan z Obi sprzedał mi fatalne, przeciekające złączki. Na szczęście panowie od tynków poratowali mnie swoimi strażackimi złączkami i wszystko pięknie gra. Woda leci, tynki się kładą. Wszyscy zadowoleni.

 

 

 



6) Elektryka

 

 



Idzie trochę jak krew z nosa. Generalnie wszystko robione jest na ostatnią chwilę, wtedy, gdy jakaś ekipa musi już wchodzić w ten sam "fyrtel" gdzie powinny być już kable. No ale nie mogę narzekać, bo i tak "teściu" wykonując nam całą elektrykę w prezencie ratuje nas trochę finansowo Oszczędzamy na elektryce mniej więcej tyle, ile musieliśmy "przepłacić" za dach. Póki co mamy wykonane tylko podprowadzenia pod gniazdka, aby tynkarze mogli tynkować ściany. Reszta kabli będzie szła w większości przy kanałach wentylacyjnych, które i tak będą zabudowane. Najważniejsze jest teraz dokończenie podejść pod pompę ciepła, bo podejścia muszą być zrobione w ścianach w garażu i pomieszczeniu gospodarczym jeszcze przed ich tynkowaniem, które zbliża się wielkimi krokami.

 

 

 



I to na razie tyle. Mam wprawdzie tematy na jeszcze dwa wpisy, ale kiedyś trzeba się wyspać

Male_IMG_1117.thumb.jpg.221dec85193ac187b9cdf40b1064d09e.jpg

Male_IMG_5433.thumb.jpg.69586e4b07260fce3794a4256f4d5c5e.jpg

Male_IMG_5444.thumb.JPG.8cf446df4c59f03673fb219825c75fc1.JPG

Male_IMG_1117.thumb.jpg.221dec85193ac187b9cdf40b1064d09e.jpg

Male_IMG_5433.thumb.jpg.69586e4b07260fce3794a4256f4d5c5e.jpg

Male_IMG_5444.thumb.JPG.8cf446df4c59f03673fb219825c75fc1.JPG

Male_IMG_1117.jpg

Male_IMG_5433.jpg

Male_IMG_5444.JPG

Male_IMG_1117.jpg

Male_IMG_5433.jpg

Male_IMG_5444.JPG

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Witam! Czy mógłbyś napisać czy FIX-y masz w ramie czy w skrzydle? Czym się sugerowałeś wybierając ogrzewanie nadmuchowe a nie podłogowe (dot. gruntownej pompy ciepła)
Odnośnik do komentarza
<blockquote data-ipsquote="" class="ipsQuote" data-ipsquote-contentapp="blog" data-ipsquote-contenttype="blogs" data-ipsquote-contentid="127915" data-ipsquote-contentclass="blog_Entry"><div>Witam! Czy mógłbyś napisać czy FIX-y masz w ramie czy w skrzydle? Czym się sugerowałeś wybierając ogrzewanie nadmuchowe a nie podłogowe (dot. gruntownej pompy ciepła)</div></blockquote><p> </p><p> Cześć. </p><p> FIX-y są w ramie. </p><p> Ogrzewanie to był duży dylemat. Decyzja zapadła chyba głównie z uwagi na problemy zdrowotne dziecka - chcieliśmy żeby było nawilżanie, filtr i swieże powietrze. Wiem, że niewiele osób decyduje się na takie ogrzewanie, ale jeśli już znalazłem jakieś wiarygodne opinie ludzi, którzy takie ogrzewanie mają, to bardzo je sobie chwalili.</p>
Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...