Tynki, tynki...
Nie było mnie w kraju przez kilka dni, a tymczasem prace na budowie szły pełną parą. Tynki wewnętrzne zakończone i w zasadzie już całkiem nieźle podeschły. Na pewno pomogły w tym liczne dziury na poddaszu, przez które hula wiatr. Dach wciąż mamy nieocieplony.
Na zewnątrz zaczęło się ocieplanie ścian. Garaż wygląda już całkiem nieźle. Druga strona jest na razie styropianowa.
A jutro rano wstawiają nam drzwi wejściowe i ogrodowe!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia