Wykonałem opaski z krawężników wokół budynku. Na ten moment cokoliki wymagają zaciągnięcia siatką i położenia tynku, po czym wsypię piasek, położę geowłókninę i nasypię kamieniem.

Budynek został wysoko wyniesiony poza pierwotny poziom gruntu. Jest to pozytywnym wynikiem tego, że budowę zacząłem w bardzo deszczowym roku 2013. Wykopy i fundamenty często były zalewane wodą. Ponieważ budynek jest podniesiony mogę ukształtować spadki na zewnątrz. Duża ilość nawiezionej ziemi rolnej zapewni lepsze warunki do wchłaniania wody. Nie ryzykuję też tego, że w przyszłości droga będzie znajdowała się wyżej od działki.

Po dwóch latach pryzmowania rozsypałem własny humus. Moja ziemia jest dosyć zwięzła, gliniasta, koloru żółtego. Dopiero można było w pełni dostrzec wielkość działki....

Nawiozłem też ziemi z pobliskiego pola, ona z kolei ma luźną konsystencję, jest czarna i sypka. Do tej pory potrzebowałem 8 wywrotek ziemi. Koszt takiej wywrotki jak na fotce poniżej to 400 zł i co ciekawe jest stały w całej okolicy. Wiem, że często na spodnie warstwy sypie się ziemię pochodzącą z wykopów, budów, z dużą ilością zanieczyszczeń, gruzu i odpadów... to jednak jakiś absurd mieszkać na takich odpadach. Wiem, że mam 50 cm ziemi ornej pozbawionej jakichkolwiek zanieczyszczeń...

W niektórych miejscach usypany poziom jest już poziomem docelowym. W kilku miejscach konieczne będzie późniejsze dosypywanie za pomocą taczki i łopaty... Mam wykonane wszystkie przyłącza, odwodnienia i nie planuję już wprowadzać jakichkolwiek ekip na działkę. Można by zacząć zagospodarowywać ogród :)