Miesięcznik Murator ONLINE

Jump to content
  • entries
    43
  • comments
    141
  • views
    97

Ogródek


otwarty3

1949 views

 

 

Dzieci wyhopsane na wakacje do dziadków, więc jest okazja, by coś więcej samemu zrobić na budowie. Najpierw wyczyściliśmy wielkie, kolczaste krzaczory na końcu działki, a wczoraj zamówiliśmy caterpilara do wyrównania ziemi i przymierzamy się do założenia trawnika.

 

 

 



Ponieważ w budżecie bida z nyndzą to nie bawimy się w profesjonalne ogrody. Może kiedyś będziemy coś więcej robić. Póki co 150 zł kosztowało wyrównanie całej ziemi, a drugie tyle poszatkowanie jej glebogryzarką. Ręcznie zajęłoby to pewnie z 2 tygodnie, a tu 2 godziny roboty konkretnymi maszynami i już.

 

 

 



Jutro wszystko grabimy i równamy, a potem zostaje tylko zasiać trawę. Wprawdzie upały idą, ale ryzykujemy. Będziemy podlewać. Wody mamy pod dostatkiem.

 

 

 



Tak to wyglądało przed:

 

 



Male_IMG_1668.thumb.jpg.81c880d5265940262bb3c54142ffbb52.jpg

 

 

 



A tak po:

 

 



Male_IMG_1677.thumb.jpg.95e7592cf338ad0f02c305d566a7c32e.jpg

 

 

 



Jeśli się uda to wprowadzimy się do domu z 500 metrowym trawnikiem. Oby nam go słońce nie wypaliło

Male_IMG_1668.thumb.jpg.81c880d5265940262bb3c54142ffbb52.jpg

Male_IMG_1677.thumb.jpg.95e7592cf338ad0f02c305d566a7c32e.jpg

Male_IMG_1668.thumb.jpg.81c880d5265940262bb3c54142ffbb52.jpg

Male_IMG_1677.thumb.jpg.95e7592cf338ad0f02c305d566a7c32e.jpg

Male_IMG_1668.jpg

Male_IMG_1677.jpg

Male_IMG_1668.jpg

Male_IMG_1677.jpg

2 Comments


Recommended Comments

 

No i piknie!!!

 

Dzięki za podsunięcie kolejności działań w walce z podobnymi chwastami. U nas też badyle po kolana ... i wyżej

 

Teraz tylko Pana Koparkowego do roboty zaciągnąć i niech równa. A ta glebogryzarka to jakaś taka zwykła ogrodowa, czy do ciągnika doczepiana?

Link to comment

 

Takie badyle warto też wcześniej kosić tak z grubsza kosą, żeby się za mocno nie rozrastały.

 

 

Glebogryzarka była doczepiana do ciągnika (podobno, bo nie widziałem :) ). Mieliśmy wypożyczać taką małą, ale zobaczyliśmy, że nam ładnie facet spychaczem wyrównał 2/3 działki, to spytałem, czy nie zruszyłby lekko pozostałej 1/3 ziemi i byłoby z głowy. Na to on zaproponował, aby to zjechać glebogryzarką. Na drugi dzień o 8:30 rano miał przyjechać jego ojciec i "przegryźć" glebę, a jak się okazało o 8:30 już było wszystko zrobione i faceta nie było Miał się zgłosić w sobotę po pieniądze i się nie zgłosił. Trzeba będzie się rozliczyć później.

 

 

W sobotę był ciąg dalszy, czyli czyszczenie wszystkiego z korzeni. Robiliśmy cały dzień i wyczyściliśmy może połowę. Ciężka sprawa. Teraz urlop, regeneracja sił (o ile to możliwe z dwójką małych dzieci), a potem ciąg dalszy. Oby w międzyczasie za mocno wszystko nie zarosło.

Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.



×
×
  • Create New...