Cudownie jest mieć drzwi!
One naprawdę robią różnicę. Już pomijam fakt, że korzystanie z toalety staje się dużo bardziej komfortowe. Można zamknąć pomieszczenie i nie widać, że trwa tam jeszcze budowa. Można wynieść część materiałów budowlanych i o nich "zapomnieć". Można położyć dziecko spać, włączyć nianię a na dole siedzieć i gadać z sąsiadami do nocy, nie bojąc się, że głośniejsze słowo obudzi maliznę. Dodatkowo montaż drzwi sprawia, że nie widać cegieł ani obszarpanego tynku. Cudownie jest mieć drzwi!
Schody też są fajne, bo zakryły kurzący się beton. Jeszcze nie mają balustrady ani szyby dzielącej je od salonu, przy stopniach jest mnóstwo do zagipsowania i wyczyszczenia. Ale fajnie siąść całą rodziną na najniższym stopniu i oglądać książeczki
Fajnie też zaprosić rodzinę, pokazać im, co udało nam się osiągnąć i... nie obijać się o siebie, mimo, że była nas w sumie siódemka + kot. Jakże to miła odmiana!
A najlepsze jest to, że udało się znaleźć brakujący prąd! Nie wystarczyło podłączyć brakującego gniazdka. Ten manewr przywrócił napięcie jedynie w 9 gniazdkach By uruchomić całą resztę trzeba było włączyć w rozdzielni bezpiecznik podpisany "????", którego do tej pory każdy bał się dotknąć! I tak oto skończyło się trwające miesiąc poszukiwanie prądu. Przedłużacze można było zwinąć
3 komentarze
Rekomendowane komentarze