Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    12
  • komentarzy
    11
  • odsłon
    104

Będzie ten prąd czy nie?


aniahal

1 348 wyświetleń

 

Spotkanie z Panem od projektu przyłącza elektrycznego zaliczam do udanych :) Gościu konkretny, zorganizowany. Chyba jako pierwszy (oprócz naszej projektantki i firmy budowlanej) spytał czy nam się spieszy i kiedy chcielibyśmy żeby stanęła skrzynka Nie wiem czy te informacje coś zmienią, ale facet powiedział żeby być nastawionym pozytywnie. Poza tym nasz projekt instalacji raczej nie jest skomplikowany (sieć idzie w drodze zaraz przy działce ).

 

Myślicie, że uda się postawić skrzynkę przed rozpoczęciem budowy?

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

 

A kiedy rozpoczynasz budowę?

 

Ja mam złe doświadczenia. Prąd też miałem blisko, bo na sąsiedniej działce należącej do rodziny, w odległości jakieś 10 m. Cała zabawa trwała ponad rok.

 

Mam taką radę. Jeśli ktoś się Was pyta czy Wam się spieszy, mówcie, że tak i że najlepiej jakby było gotowe na wczoraj.

Odnośnik do komentarza
Jak dobrze pójdzie to w drugiej połowie października. Myślę, że gościu przyjął do wiadomości, że się spieszy;p poza tym powiedział, że może nie będzie tak źle, bo raczej na jesień średnio chcą się budować i mniej roboty. Ile w tym prawdy? Nie wiem, ale chcę naiwnie wierzyć, że się uda.
Odnośnik do komentarza
różnie z tym bywa, a właściwie zależy od ludzi jacy pracują w zakładzie energetycznym. Ja narzekać nie mogę, właściwie wszystko załatwiłem w planowanych terminach. Może i był miesięczny poślizg, ale w porównaniu np do DRDZ to nic. Optymizmu życzę :)
Odnośnik do komentarza
My dopiero wysyłamy umowę do energetyki (w tym tygodniu zalaliśmy fundamenty więc jeszcze conajmniej rok do przeprowadzki) ale jak myślicie - warto dużo wcześniej do nich wydzwaniać i ponaglać (ewentualnie skorzystać ze znajomości)? Pozdrawiam, Monika
Odnośnik do komentarza

 

Dokładnie tak, wszystko zależy od ludzi. Dlatego najlepiej się głupio uśmiechać i przyjaźnie zagadywać Jak siedzą babki tam gdzie załatwiamy to zawsze wysyłam męża, on jakoś tak umiejętnie zakręci, że od razu wszystko załatwi

 

Myślę, że warto wcześniej wydzwaniać - dużo słyszałam historii podobnych do DRDZ. Ostatnio mam koszmar, że domek przepiękny, gotowy już stoi, ale zamieszkać nie można, bo jeszcze prądu nie ma - i tak do czasu aż syn do szkoły pójdzie (ma teraz 20 miesięcy ;D). Takie rzeczy się zdarzają w ogóle?

Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...