Dziennik - Dom pod Modrzewiem
W sobotę murarze skończyli stan zero. Wreszcie wyszliśmy z robót ziemnych. Teraz to już widać postępy. Można sobie nawet pochodzić po pokojach W poniedziałek ruszamy ze ścianami - mam nadzieję, że jesień będzie tego roku złota. Byle dociągnąć do stropu, a reszta już jakoś będzie. Załączam zdjęcia z budowy.
http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/5239628_348.ts1160941601181.jpg
http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/5239641_348.ts1160941625912.jpg
http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/5239659_348.ts1160941642297.jpg
Z murarzy jesteśmy zadowoleni, uwijają się jak mrówki. Zakupiliśmu już dachówki - czekają w hurtowni. Więźba będzie w przyszłym tygodniu, jutro zjeżdżają na budowę stemple. Rozglądamy się za oknami, kominkami, myślimy o hydrauliku. Może to jeszcze wcześnie, ale jak tylko mamy czas to sprawdzamy ceny, dopytujemy znajomych gdzie warto wejść, do jakiej hurtowni warto pojechać. Przez najbliższe miesiące to będzie nam zajmować najwięcej czasu. No i moje prawko. W środę jeździłam pierwszy raz. Było super Legalnie, bez prawka, ja na ulicach Piotrkowa. Jutro też tam będę...
Pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia