Malarstwo
Malarstwo... pokojowe niestety.
Na początku były dylematy z kolorami. Na szczęście to już właściwie za nami.
Używamy farb dwóch producentów - Dulux Kolory świata i Śnieżka Satynowa.
O kolorach nie ma się co rozpisywać, kwestia gustów.
Salon mniej więcej tak:
W pokoju dolnym małżonka zapodała Kurkumę :)
Masakra jest ten kolor, ale najważniejsze, że Inwestorka szczęśliwa.
Wszystkie kolory zaprezentuję, jak ogarniemy trochę dom. Bajzel zrobił się straszny i wstyd nawet fotki robić :)
W między czasie kończę tematy które ciągnęły się dłuższy czas.
1. Zakończyłem definitywnie temat paneli. Podocinałem wszystkie brakujące kawałki. W sumie 60 paczek poszło.
2. Zrobiłem brakujące zabudowy - w kuchni i pokoju. W tym drugim przypadku musiałem maskować błędy konstrukcyjne przy układaniu wieźby. Zbyt krótka i za nisko osadzona murłata :/
3. Wkleiłem płyty na przerabianych ścianach. Temat płyt również zakończony :)
4. Pierwszy krok do zapanowania nad bałaganem - pojawiły się pierwsze meble
Na razie w spiżarni.
5. Przerobiłem oświetlenie do lampek w kuchni.
Jutro mam nadzieję, że wreszcie uda się zamontować brakującą ościeżnicę. 2 miesiące już się nie mogą wykokosić z tematem. Przyjechała uszkodzona, producent nie uznał reklamacji i dystrybutor kupował drugą na swój koszt.
Powinien jutro również akcję rozpocząć pan Płytka w kuchni oraz kominek.
Pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia