Ponad miesiąc opóźnienia
Ponad miesiąc nic się nie działo na blogu i mniej więcej tyle wynosi nasze opóźnienie w stosunku do pierwotnego planu. A pewnie jeszcze się zwiększy. Niestety chyba wszyscy dokoła mają rację śmiejąc się z naszego optymizmu i twierdząc, że wprowadzimy sie w grudniu. No ale walczymy dalej. Tylko niestety stres związany z budową spowodował napięcia jakich nasz związek nie widział przez 10 lat istnienia Ja najpierw znalazłem ekipę od wykończeń, a później pojechałem wraz z dziećmi do moich rodziców trochę odpocząć i dać czas drugiej połowie na te bardziej damskie sprawy, czyli wybory kolorów, armatury, kształtu sedesu, itp. Rzeczy, które dla mnie nie są aż tak bardzo istotne, a ich wybieranie działa na mnie jak płachta na byka.
O tym co powstało na budowie w ostatnim miesiącu... w następnych wpisach.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia