Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    83
  • komentarzy
    113
  • odsłon
    265

Trzecia rocznica. Kominek. Płytka szklana.


dziub

1 898 wyświetleń

 

 

Właśnie minęły 3 lata. 29 września 2012 wbiliśmy pierwszą łopatę. Po wielkich bojach z pozwoleniem na budowę zjazdu z drogi wojewódzkiej udało się go wybudować :)

 

 

 



3 lata niesamowitej przygody, ale również 3 lata wyjęte z życia. W tym czasie postarzałem się o 10 lat.

 

 

 



Za 2 dni przeprowadzka :)

 

 

 



Żeby ten post nie był o niczym zapodam fotkę z kominkiem. Właściwie to finalna wersja. Dzisiaj został jeszcze raz pomalowany. Pozostało założyć kratki, drzwiczki.

 

 



IMG_4336.thumb.jpg.d9621c9369a0d6561570715ac222ff10.jpg

 

 

 



Wieczorem robi klimat.

 

 



A ku przestrodze opowiem o płytkach w kuchni.

 

 



Sytuacja prosta, raptem z 6m2 płytek i dwa szklane dekory (grejpfrut i cytryna) . Niestety zaprzyjaźniony płytkarz wyemigrował w celach zarobkowych. Ekipa z polecenia... mówiąc delikatnie nie była najwyższych lotów. Po pierwsze tak cięli płytki, że ich brakło. Na szczęście za lodówką. Najważniejsze co zje... (popsuli) to za wysoko wkleili dekor!!!

 

 



Nasza cytryna wypadła w połowie za szafką

 

 



Nastała przykra chwila kucia. Nie specjalnie sobie krzywdowałem bo i tak mi się ta płytka nie podobała. Ponieważ nie mogliśmy znaleźć dekoru który by nam się podobał i pasował wymiarem Inwestorka znalazła na Allegro formę, która na zamówienie zrobiła nam taki jak chcieliśmy. Eleganckie truskawki, z tą różnicą, że była to szyba podklejona nadrukowaną folią.

 

 

 



IMG_4337.thumb.jpg.216de79137eab65e8281172e55f38e86.jpg

 

 



Poczytałem na necie i wydumałem, że najlepiej będzie kleić ten oto wynalazek na kleju do szyb. Kara za nadgorliwość spotkała mnie okrutna :bash:Otóż klej taki zasychając traci swe właściwości elastyczne i zaczyna się kurczyć. Ponieważ płytka była na krzyżykach i klinach zaczęła się odklejać nadrukowana folia. Masakra.

 

 



Rozpacz czarna ogarnęła małżonkę, a mnie wkur..nie. Zachciało się wynalazków. Szybko skalkulowałem zakup kolejnej i wyszedł mi najdroższy metr ściany chyba w całej parafii (szczególnie uwzględniając zakup całej paczki białych, jak wspominałem panowie tak pocięli białe, że ich brakło). Szybka akcja naprawcza. Płytka podklejona na bezbarwnym silikonie, a na miejsce powędrowała już na normalnym kleju elastycznym. I tak trzeba było od początku.

 

 



Ślad pozostał. Widać tylko z bliska (na fotce zostało doświetlone fleszem). Cóż człowiek się uczy całe życie :) Nie kombinujcie, nie opłaca się :)

 

 

 



Pozdrawiam

 

 



P.S. następna relacja chyba już z nowego domu :)

IMG_4336.thumb.jpg.d9621c9369a0d6561570715ac222ff10.jpg

IMG_4337.thumb.jpg.216de79137eab65e8281172e55f38e86.jpg

IMG_4336.thumb.jpg.d9621c9369a0d6561570715ac222ff10.jpg

IMG_4337.thumb.jpg.216de79137eab65e8281172e55f38e86.jpg

IMG_4336.jpg

IMG_4337.jpg

IMG_4336.jpg

IMG_4337.jpg

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

 

To nie kamień, zwykła płytka ceramiczna.

 

Nie chcieliśmy kamienia, ponieważ wszystkie które widzieliśmy miały bardzo nierówną strukturę. Te oczywiście też nie są gładkie, ale.... no właśnie takie nam się podobały :)

Odnośnik do komentarza
Zawsze znajdzie się jeden taki szczegół, który spie.....oli wszystko cały Twój wysiłek idzie na marne, ehhhhh życie. Wszystko wyszło ładnie, najważniejsze, że już na swoim.
Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...