Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    83
  • komentarzy
    113
  • odsłon
    564

Trzecia rocznica. Kominek. Płytka szklana.


 

 

Właśnie minęły 3 lata. 29 września 2012 wbiliśmy pierwszą łopatę. Po wielkich bojach z pozwoleniem na budowę zjazdu z drogi wojewódzkiej udało się go wybudować :)

 

 

 



3 lata niesamowitej przygody, ale również 3 lata wyjęte z życia. W tym czasie postarzałem się o 10 lat.

 

 

 



Za 2 dni przeprowadzka :)

 

 

 



Żeby ten post nie był o niczym zapodam fotkę z kominkiem. Właściwie to finalna wersja. Dzisiaj został jeszcze raz pomalowany. Pozostało założyć kratki, drzwiczki.

 

 



IMG_4336.thumb.jpg.d9621c9369a0d6561570715ac222ff10.jpg

 

 

 



Wieczorem robi klimat.

 

 



A ku przestrodze opowiem o płytkach w kuchni.

 

 



Sytuacja prosta, raptem z 6m2 płytek i dwa szklane dekory (grejpfrut i cytryna) . Niestety zaprzyjaźniony płytkarz wyemigrował w celach zarobkowych. Ekipa z polecenia... mówiąc delikatnie nie była najwyższych lotów. Po pierwsze tak cięli płytki, że ich brakło. Na szczęście za lodówką. Najważniejsze co zje... (popsuli) to za wysoko wkleili dekor!!!

 

 



Nasza cytryna wypadła w połowie za szafką

 

 



Nastała przykra chwila kucia. Nie specjalnie sobie krzywdowałem bo i tak mi się ta płytka nie podobała. Ponieważ nie mogliśmy znaleźć dekoru który by nam się podobał i pasował wymiarem Inwestorka znalazła na Allegro formę, która na zamówienie zrobiła nam taki jak chcieliśmy. Eleganckie truskawki, z tą różnicą, że była to szyba podklejona nadrukowaną folią.

 

 

 



IMG_4337.thumb.jpg.216de79137eab65e8281172e55f38e86.jpg

 

 



Poczytałem na necie i wydumałem, że najlepiej będzie kleić ten oto wynalazek na kleju do szyb. Kara za nadgorliwość spotkała mnie okrutna :bash:Otóż klej taki zasychając traci swe właściwości elastyczne i zaczyna się kurczyć. Ponieważ płytka była na krzyżykach i klinach zaczęła się odklejać nadrukowana folia. Masakra.

 

 



Rozpacz czarna ogarnęła małżonkę, a mnie wkur..nie. Zachciało się wynalazków. Szybko skalkulowałem zakup kolejnej i wyszedł mi najdroższy metr ściany chyba w całej parafii (szczególnie uwzględniając zakup całej paczki białych, jak wspominałem panowie tak pocięli białe, że ich brakło). Szybka akcja naprawcza. Płytka podklejona na bezbarwnym silikonie, a na miejsce powędrowała już na normalnym kleju elastycznym. I tak trzeba było od początku.

 

 



Ślad pozostał. Widać tylko z bliska (na fotce zostało doświetlone fleszem). Cóż człowiek się uczy całe życie :) Nie kombinujcie, nie opłaca się :)

 

 

 



Pozdrawiam

 

 



P.S. następna relacja chyba już z nowego domu :)

IMG_4336.thumb.jpg.d9621c9369a0d6561570715ac222ff10.jpg

IMG_4337.thumb.jpg.216de79137eab65e8281172e55f38e86.jpg

IMG_4336.thumb.jpg.d9621c9369a0d6561570715ac222ff10.jpg

IMG_4337.thumb.jpg.216de79137eab65e8281172e55f38e86.jpg

IMG_4336.jpg

IMG_4337.jpg

IMG_4336.jpg

IMG_4337.jpg

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...