Schody dokończone
Schody już z barierkami. Aczkolwiek według mojego syna to jest "taka tsymanka".
Niestety wspomniany wyżej syn zdołał już wsadzić głowę pomiędzy szczebelki Na szczęście zdołał też ją wyjąć. Trochę nas to martwi (to, że wsadził, a nie, że zdołał wyjąć), bo podobno jak przejdzie głowa, to przejdzie i reszta, a przecież młodszy syn ma jeszcze mniejszą głowę. Wykonawca stwierdził, że mniejsze przestrzenie wyglądałyby źle i zasugerował włożenie dla bezpieczeństwa jakiejś siatki Musimy to przemyśleć.
W tej chwili w domu olejowane są podłogi. Kuchnia też już jest częściowo złożona. We czwartek natomiast zaczynają się prace w garażu: założenie odwodnienia, dorobienie stopnia (bo inaczej drzwi między garażem, a pomieszczeniem gospodarczym wisiałyby w powietrzu), a potem przez tydzień będzie nakładana na posadzkę żywica.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze