O projekcie
Witam w drugiej odsłonie. Poprzedni wpis to był mój debiut w jakimkolwiek blogowaniu. Mam nadzieję, że teraz pójdzie z górki.
Generalnie plan na zimę jest taki, że retrospektywnie nadgonię w blogu czas do stanu aktualnego, a od wiosny będzie dziennik szedł na bieżąco. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
A tymczasem wpis, o którym nie mogłem napisać, że to retrospekcja, bo będzie o projekcie. A projekt póki co był aktualny, nadal jest i mam nadzieję że do końca z grubsza będzie .
Jak już pisałem, projekt jest indywidualny. Powstał w wyniku przeglądnięcia 1000 gotowych projektów i narzucenia kilku wymagań:
1. Standardowo parter z poddaszem użytkowym
2. Na dole oprócz salonu dodatkowy pokój - na wypadek gdyby z braku funduszy przyszło wykańczać/urządzać tylko dół na początku
3. Spiżarka z oknem blisko kuchni
4. Łazienka z oknem na dole
5. Schody 2 biegowe ze spocznikiem
6. Szeroki garaż, aby spokojnie można było otworzyć drzwi od auta
7. Garaż w bryle, oddzielony "śluzą", czyli co najmniej 2 parami drzwi od części mieszkalnej
8. Duża łazienka na górze
9. Pokój gospodarzy z małą "prywatną" łazienką i duża garderobą
10. Jedna jaskółka na górze
11. 1 lub 2 balkony (skończyło się na dwóch)
12. Prosta bryła, jak najmniej kątów w żadnym wypadku nieprostych. Ten koncept wykluczył wszelkie wykusze, z których słynie np. archeton
13. Dach dwuspadowy - okazało się że przez kierunek wiatrów w okolicy domu warto zrobić tzw. naczółki
14. Kominek w salonie
Rozrysowałem to w SketchUpie, a projektanci mieli za zadanie to tylko przerysować i ewentualnie dołożyć rzeczy o których było nie było laik nie pomyśli.
Mówią, że 1000 słów nie zastąpi 1 obrazu. Zatem pokazuję co z tego wyszło.
Technologicznie wybór padł na materiały, które wydały mi się do ogarnięcia dla samobudującego ekstremisty:
1. Ściany fundamentowe z pustaków szalunkowych zalewowych. Naukowo to się nazywa szalunek tracony.
2. Ściany zewnętrzne z pustaka Wienerberger 30P+W. Tutaj miało być klika słów dlaczego te, ale tak się rozpisałem, że zaciemniłoby obecne sedno sprawy. Przyjdzie jeszcze czas na mój wywód o materiale na mury
3. Ściany wewnętrzne (nośne) z pustaka 18,8P+W. Tutaj krótko - drugi raz bym wybrał 25P+W na wewnętrzne, ale dałem się namówić projektantom że 19 starczy. Musze wierzyć że tak, ale myślę że 25 byłaby lepsza.
4. Ściany działowe 11,5P+W
5. Strop nad parterem monolit, dzięki układowi ścian zbrojony jednokierunkowo
6. Schody beton monolit 2 biegi ze spocznikiem
7. Strop nad poddaszem - beton monolit, tzw. lane skosy - z tego co przeglądam internety to dość niepopularne, a jak patrzę za oknem w szeroko pojętej okolicy czyli małopolska i podkarpacie to popularne co najmniej na 50% budów.
To tyle jeśli chodzi o projekt. W czasie mojej opowieści jest rok 2013 wiosna. Stal zbrojeniowa w całości zakupiona, czeka na składzie. Cegły na ściany nośne parteru zakupione - czekają na składzie. Pustaki szalunkowe zakupione - czekają na składzie. W ogóle z tym składem mam duże szczęście, że nie dość iż w mojej wiosce to jeszcze dogadliwy w różnych kwestiach jak mało który.
W następnym wpisie zacznie się budowa (prawda i czas ekranu: wiosna 2013)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia