Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    83
  • komentarzy
    113
  • odsłon
    263

Ogrzewanie. Kocioł Defro


dziub

1 600 wyświetleń

 

 

Dzisiaj kilka słów o ogrzewaniu.

 

 



Dom 156m2. z tego ogrzewane jest ok 130m. Symbolicznie ogrzewam pokój nad garażem. Garaż ogrzewa się od kotłowni.

 

 



Kocioł Defro Komfort Eko. Z rusztem awaryjnym ale nie wodnym. Czytałem, że często jest to awaryjne rozwiązanie, więc wolałem unikać niespodzianek.

 

 



W kotłowni wygląda to tak

 

 



IMG_4570.thumb.jpg.982f7a094c522d5d9eb0d80817df6efd.jpg IMG_4572.thumb.jpg.0e61cb5910675eaa9bc2cc0247f2095b.jpg

 

 

 



Kocioł o mocy 12kW - najmniejszy jaki był.

 

 



Dlaczego Defro? Kiedyś przeczytałem w jakimś komentarzu, że ktoś kto robi betoniarki nie może zrobić dobrego pieca :) Czas to zweryfikuje, ja mimo wszystko mam taki czerwony piec. Po pierwsze pasował mi gabarytowo :) Wiem wiem, to prawie tak jakby to że pasował mi czerwony. Niby nic ale jednak ważne, jeżeli do kotłowni przeznaczonej na kocioł gazowy chce się wepchnąć smolucha z podajnikiem. Powód drugi równie ważny to bardzo korzystna cena.

 

 



Kocioł ma bardzo fajny sterownik TECH K1Pv2

 

 



IMG_4568.thumb.jpg.de863c51554c140d023ee2cad204b220.jpg

 

 

 



Kilka rzeczy dało się zrobić lepiej, Najbardziej denerwuje mnie, że temperaturę spalin można obserwować jedynie przy sterowaniu PID. Nie rozumiem, dlaczego normalnie jest ona maskowana. Są wykresy temperatury CWU, oraz temperatury kotła. Poza tym kilka temperatur, intuicyjna obsługa. Ogólnie można by ocenić go bardzo wysoko, gdyby nie nieszczęśliwa opcja sterowania PID.

 

 



Jak każdy ludź z założenia jestem leniwy. Postanowiłem więc odpalić kocioł z opcją automatycznego sterowania. W tej opcji sterownik pilnuje temperatury spalin - innej dla pracy i podtrzymania. Efekt - temperatura zewnętrzna 10-15 st a piec potrafi spalić worek ekogroszku na dobę :/ Ale to nic. Najgorsze jest, że ekogroszek jest podawany z taką częstotliwością, że żar zaczyna się cofać do podajnika. W wyniku tego rośnie temperatura ślimaka i następuje awaryjne opróżnienie go i wyłączenie.

 

 



Po dwóch takich akcjach odechciało mi się i szukam rozwiązania na necie. Okazuje się, że problem jest doskonale znany i spowodowany jest pracą na zbyt małej mocy i niezbyt szczęśliwą konstrukcją retorty ( ciepło było na zewnątrz). Uwaga! Są goście, którzy chcą pieniądze za rozwiązanie:no:

 

 



Dzwonię do serwisu. Piątek późny wieczór i po 45 minutach wreszcie ktoś się odezwał (podobno serwis 24/7). Gość kompletnie nie trafił z poradą, szkoda się rozpisywać. Za to inny Pan dnia następnego doskonale znał temat.

 

 



Mówi do mnie: - No bo ma Pan z a duży kocioł.

 

 



- Ale nie sprzedajecie mniejszych.

 

 



- No nie. Przykro mi.

 

 



Rozwaliło mnie to :)

 

 



No ale przynajmniej coś zaradził. Praca z PID jest bez sensu. Należy ten zajebisty bajer wyłączyć. W ramach rekompensaty dostałem pakiet nastaw startowych. Muszę przyznać, że bardzo trafnych. Oczywiście modyfikowałem je, ale na początek było nieźle.

 

 



Obecnie do sterowania używam jeszcze regulatora pokojowego (również TECH ST290 V3 bezprzewodowy - całkiem fajny).

 

 



W okresie cieplejszych dni piec właściwie cały czas pracował w podtrzymaniu. Worek ekogroszku wystarczał na ponad 3 dni. Obecnie zrobiło się chłodniej (od -6 w nocy do 0 st w dzień) więc naturalnie paliwa idzie więcej. Jestem w trakcie mierzenia, ale wychodzi mi, że worek wystarczy na ok 2 dni. Temperatura w części salonowej 22,5-23 st, w części sypialnianej 22st. Łazienki cieplejsze - 23-24st.

 

 

 



Piec mały, ale na chwilę obecną w zupełności daje sobie radę. Na chwilę obecną ma jeszcze bardzo duży zapas mocy, więc uważam, że w zimie też powinien sobie radzić.

 

 



Oczywiście na wnioski i podsumowania za wcześnie. Przyjdzie na to czas wiosną. Mam nadzieję, że z torbami nie pójdziemy :)

 

 



Jeśli chodzi o komfort to nie jest to gaz, ani pompa ciepła. Jednak trzeba koło tego się chwilę pokręcić. Przy takim spalaniu jak teraz co 6 dni będzie trzeba uzupełnić paliwo. Jak będzie zimno to wiadomo, że częściej, Co 4 worki czyszczę popielnik, ale jakbym się uparł to mógłbym co 6. Raz w miesiącu czyszczę piec.

 

 



Zasypanie zasobnika - 5 min.

 

 



Wyczyszczenie popielnika - 10 min.

 

 



Czyszczenie pieca - 30 min. Jak dla mnie akceptowalne poświęcenie :) Inna historia, że bardzo lubię to pomieszczenie i nie sprawia mi specjalnego bólu tam przebywać :)

 

 

 



Na zakończenie sezonu na pewno pojawi się podsumowanie kosztowe. Ponieważ mam solary, to mam nadzieję że sezon skończy się stosunkowo wcześnie.

 

 

 



Pzdr.

IMG_4570.thumb.jpg.982f7a094c522d5d9eb0d80817df6efd.jpg

IMG_4572.thumb.jpg.0e61cb5910675eaa9bc2cc0247f2095b.jpg

IMG_4568.thumb.jpg.de863c51554c140d023ee2cad204b220.jpg

IMG_4570.thumb.jpg.982f7a094c522d5d9eb0d80817df6efd.jpg

IMG_4572.thumb.jpg.0e61cb5910675eaa9bc2cc0247f2095b.jpg

IMG_4568.thumb.jpg.de863c51554c140d023ee2cad204b220.jpg

IMG_4570.jpg

IMG_4572.jpg

IMG_4568.jpg

IMG_4570.jpg

IMG_4572.jpg

IMG_4568.jpg

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...