Zielono mi.
Chociaż za oknem już prawie zima, u mnie zielono za sprawą moich pierwszych upraw, które prowadziłam pierwszej wiosny po przeprowadzce. Tak już mam, że wszystko, co sadzę w domu do doniczek, czy do ogródka, zawsze wysiewam sama, stąd też wiosną parapety są zastawione wszelką wschodzącą zieleniną. W pierwszym roku posiałam min: kobeę i pomarańczową tunbergię, oczywiście moje ukochane lobelie, bez których nie wyobrażam sobie tarasów i parapetów oraz żeniszki. Oczywiście były też warzywa, typu pomidory i różne sałaty. W pierwszym roku nie siałam tylko kapust.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia