Najpięknięjsze Święta! - u siebie
Od lat jeździmy na wigilię do rodziny - czasem na sąsiednie osiedle do teściów, czasem 350 km dalej do mojej mamy i siostry. Nigdy nie przygotowywaliśmy świąt sami, do tego roku. Tym razem to my zaprosiliśmy wszystkich do nas, wzięliśmy się w garść i wykończyliśmy, co się dało, przygotowaliśmy dodatkowe łóżka (dmuchane;), pościele i inne takie i... spędziliśmy najpiękniejsze wspólne święta! Wigilię gotowałam z dwiema siostrami i mamą, choinkę ubierały dzieci (20 i 25 miesięcy;), pierniczki do ozdobienia drzewka upiekła nastoletnia siostrzenica męża... każdy zrobił/przywiózł/załatwił coś, i wyszło super!
Byłam tak zajęta, że nie miałam czasu robić zdjęć (zwłaszcza tych zanim ktoś wszedł w kadr;) dlatego prezentuję tylko dwa, w dodatku z bohaterami, w dodatku przeciętnej jakości. Wybaczcie, może za rok się poprawię (albo może na Wielkanoc?).
3 komentarze
Rekomendowane komentarze