Wykańczamy....
Witam po kilku miesiącach przerwy. Postaram się w ciągu kilku najbliższych dni nadrobić zaległości i wrzucić kilka zdjęć z poczynionych prac. Teraz krótka przerwa, bo nie bardzo możemy dojść do porozumienia z wykonawcą. Nie będę wszystkiego opisywać, bo mój nakład cierpliwości powoli się kończy i wolę wziąć w tym miejscu tylko
głęboki oddech.... Do końca brakuje nam drewna na schody na piętro, fug w łazienkach, salonie i wiatrołapie, drzwi wewnętrznych, pieca i grzejników. No i oczywiście WODY. XXI wiek o zgrozo Gdybyśmy mogli przewidzieć problemy z wodociągami, to studnia głębinowa już dawno by była. Nasz "wykończeniowiec" powiedział, że wróci do fug, jak już będzie woda z sieci i będzie ją można zagrzać po napaleniu w piecu. Czyli, że mam jeszcze pozakładać umywalki, wannę i prysznic, żeby z tej wody mógł korzystać. Pogonić faceta czy czekać? Do tej pory wodę dostarczał nam znajomy w zbiornikach.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze