Przebudowa domu i adaptacja strychu: klasycznie czy nowocześnie
START: Czwartek, 21 stycznia 2016 (dzień babci i dziadka), zaczynamy poważną przebudowę domu, remont kapitalny.
Choć wszystko zaczęło się już lata temu od nieśmiałych wtrąceń dziadka, że w domu na wsi trzeba zmienić eternit (którym obecnie pokryty jest dach), bo niedługo skończy się ustawowy okres ochronny na wspieraną przez gminy utylizację azbestu. Uwagi o tyle nieśmiałe, że nie spowodowały większego zainteresowania (głównie jednak czasu) u potencjalnych inwestorów (autora tego wątku).
Dziadek postraszył w 2015, że kupuje 'ładną' i bardzo tanią wiśniową blachę i ma już taniego dekarza i że załatwi to latem. Strach przed koncepcją kolorowej blachy zmobilizował do działania. Zlecenie zakupu 'wiśniówki' zostało zablokowane.... i zaczęło się myślenie: jaki dach będzie ładny, jaki będzie możliwy do wykonania do konstrukcji domu zbudowanego w 1968 roku.
Dom ma już 48 lat i lata świetności dawno minęły, choć tu są zmienne opinie: niektórzy twierdzą, że nigdy nie nastąpiły, a niektórzy że nadal tam da się mieszkać. A co wiejski domek we wsi Poręby Nowe (gmina Dobre w powiecie mińskim) sobą reprezentuje:
- dach: eternit;
- okna: drewniane, stare, baaardzo stare
- ogrzewanie: piec kaflowy na chleb i serniki (praktycznie nie używany w tym wieku, poza sporadycznymi przepaleniami wiosną i jesienią).
- ocieplenie: brak.
Dom służy jedynie jako 'letniak' przez maksymalnie pół roku z prostych względów:
- zimno w środku jak na Kamczatce
- wystrój mało przytulny sprzyja raczej temu, aby z domu uciekać na zewnątrz.
Działka natomiast latem jest najładniejsza w okolicy. jest ZIELONO: jabłka, śliwki, czereśnie, brzoskwinie (!), no i ukochane drzewa liściaste: klony, dęby i polskie śliczne brzozy. A przy drodze szlachetne cisy (zamiast pospolitych tuj).
To, że dom stoi i się jeszcze jakoś w ogóle prezentuje, jest wyłączną zasługą dziadka Tadeusza.
cdn...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia