Wyceny, wyceny
Trwa zbieranie kosztów. Tabelki, excelki, złotówki i przecinki.
Jest już wstępna wycena od murarzy i dekarzy, czyli to co najbardziej nas interesowało. Na tle konkurencji nie wypada to najlepiej, ale tutaj przynajmniej mam pewność, że robota będzie wykonana poprawnie.
Osobnym tematem jest specyfikacja materiałów. Niby to psu na budę, bo na budowie i tak wszelkie specyfikacje szlag trafi, ale taki już jestem, że lubię mieć chociaż namiastkę kontroli nad tym co się dzieje.
W przyszłym tygodniu ostateczna wizyta w banku.
1 komentarz
Rekomendowane komentarze