Dziennik krisa
W listopadzie udaje mi się podpisać umowę z ekipą.
Właściwie była to jedyna ekipa, z którą rozmawiałem na żywo.
Może ktoś powiedzieć, że to pochopna decyzja, ale jeżeli nic się nie zmieni w podejściu do pracy majstra i jego ludzi to wszystko będzie ok.
Dzięki Pawłowi i Renimiałem możliwość zobaczyć jak budują i jaką mają ofertę.
Pomyślałem oni albo nikt.
Oczywiście ekipa to jedno, ale znajomość z Pawłem to lekarstwo na wszystkie problemy związane z budowaniem i nie tylko - zaraża optymizmem .
Dzielmy się swoimi doświadczeniami a będzie nam łatwiej przebrnąć przez wszystkie pułapki budowania.
Pozdrowienia dla Pawła i Reni
Pozdrowienia dla Pana Jana i jego Ekipy – pewnie i tak tego nie przeczyta ale dobra myśl poszła w eter
P.S. Łyżwiński nie dostanie becikowego !!!!!!!!!!!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia