czy to się kiedys skończy?
Okna wstawione. A jednak końca prac nie widać. Ciągle czekamy na grzejnik podłogowy i marmurowy próg w nowe otwory okienne. W całej części dziennej domu mamy posadzki z białej żywicy epoksydowej. Uwielbiam tego rodzaju nawierzchnie, jednak mają one jeden mankament: problematyczne jest uzupełnienie posadzki w przypadku np. zmiany ścianek działowych czy powiększenia otworów drzwiowych. Dlatego po wymianie okna zamówiłam u kamieniarza białe marmurowe progi.
Dom z zewnątrz już pokazywałam - tu niewiele się zmieniło od ostatniego wpisu. Zmieniło się za to wnętrze salonu.
Tak wyglądało wnętrze przed remontem:
A tak jest po remoncie:
Pierwsi goście orzekli, że na żywo pokój po zmianie wygląda jeszcze lepiej, niż na zdjęciach! I faktycznie tak jest. Otwarcie pomieszczenia na ogród, zupełnie odmieniło wnętrze.
Tak więc czekamy na brakujące elementy, aby móc powiedzieć: pierwszy etap skończony!
Jak Wam się podoba ta zmiana?
KAT
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia