w drodze do marzeń ..
Dzień dobry,
stwierdziłam że jak już zacznę tu pisać to może wszystko pójdzie szybciej. A i jak już powiem A to sory ale B też będzie trzeba .. Czarno na białym żeby nie było i w ogóle.
Ale do rzeczy.
Wizyta w banku - check.
Zdolność - check.
Działka - nie check.
Zaczęliśmy trochę z d.py strony przyznaję bo pierwsze co, to .. mam ekipę budowlaną. Górale z krwi i kości, w postaci wujka szefa.
Początkowo myślałam że najgorsze za mną - dopóki nie przyszło do szukania TEGO miejsca.
Co prawda znaleźliśmy i to nawet szybko, ale nie na naszą kieszeń niestety. Ale luz - gram w totka więc anuż. W każdym razie wciąż szukamy. Znaczy ja szukam bo Mąż zarobiony. No i jak już tak szukam to czytam forum. Z dzieckiem przy cycku.
I nie żebym nie ufała rodzinie ale jak widzę ile czego i jak i te projekty i domy i możliwości i nowości .. i moja chęć posiadania wiedzy ze wszystkiego = omójświętyboze
Wychodzi więc na to że nawet działka to nic strasznego, bo ogrom wiedzy jaki będę musiała przyswoić jest jeszcze bardziej przerażający niż ceny działek.
Wracam do lektury.
Dziecie śpi także coś już poczytam zazdroszcząc już tym którzy mają to za sobą
Co wiem na pewno - dom będzie z użytkowym poddaszem. Do 130 m2. Reszte też mam już w tyle głowy ale na to przyjdzie czas.
W każdym razie będzie lepiej niż w 30m2
3 komentarze
Rekomendowane komentarze