9. dzień budowy - wieczór i koniec dnia
Wyjazd pierwszej ciężarówki i wjazd drugiej zajął kolejne 2 godziny.
Okazało się że druga przyczepa był dłuższa niź pierwsza i przez to ciężarówka nie mogła wyrobić na zakręcie, aby wjechać na działkę. Trzeba było zatem ponownie uruchomić koparkę i przygotować teren pod drugą przyczepę.
Standardowo już korapka pchała i ciągneła cieżarówkę tak długo, aż ta podjechała pod sam dźwig. Przez kolejne 3 godziny udało się ustawić resztę ścian i jak zwykle za pomocą koparki wyporowadzić ciężarówkę z działki ... przynajmiej dźwig sam wyjechał.
Zdjęć juz nie robiłem, bo było za ciemno, ale może przy okazji udostępnię parę filmów.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia