W oczekiwaniu na pozwolenie
Jako że sprawy papierkowe wymagają czasu, to pomyślałem sobie, co będę tak bezczynnie czekał. Przez ostatnie 15 lat nie robiłem nic konkretnego (praca, dom - znaczy mieszkanie w bloku dodam że wynajmowane) to czas się wziąć za robotę Robimy ogrodzenie. Wybór padł na ogrodzenie z siatki a zamiast podmurówki płyty ogrodzeniowe. Jeden słupek na składzie kosztował 22zł, hmm, jakiś taki nijaki, kawałek rurki i daszek. Robię sam słupki (zdjęcia nie mam, a szkoda). Jadę na skład stali i po negocjacjach kupuję materiał na słupki. Odpalam spawarę ( pokazał bym wam zdjęcia spawary, ma ze 30 lat i do tego była robiona przez mojego ojca, ale się boję o inspektorów BHP) i zaczynam zabawę, wieczorkami po pracy jadę na wieś i sobie spawam. Po tygodniu pracy mam gotowe 54 słupki i podliczam koszty. I wiecie co?? Wyszło tyle mamo co bym kupił na składzie ale....... ja mam z profila o grubości 2mm, mam dospawany daszek, mam dospawane śrubki na siatkę mam dospawany ceownik do obsadzenia płyty i mam dospawane wąsy do wbetonowania, oraz mam pomalowane podkładem. Zabieramy się za ogrodzenie, po 3 dniach roboty (w pracy wolne) efekt taki
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia