Bloczki fundamentowe
Wracając do ław fundamentowych, po zalaniu poszedłem na mecz lokalnego klubu piłkarskiego liga okręgowa, wiadomo że bez bronka http://emots.yetihehe.com/2/piwko2.gif" rel="external nofollow">http://emots.yetihehe.com/2/piwko2.gif nie idzie oglądać, a jak jest bronek to są i koledzy (tak sytuacja). I od słowa do słowa zeszło się o błędach w poziomie ław, dowiedziałem się, że jednemu koledze teść budował dom i różnic w poziomie ław wyszła im 22cm. Wróciłem do domu i trwoga ile mi wyszło, przecież jestem laik i nigdy nie budowałem. Do rana koszmar. Rano telefon do Pana geodety i pytanie czy może podjechać z niwelatorem. Może ale po 17. Czekamy.
Po siedemnastej jest pan geodeta, wyjaśniam mu obawy, przystępujemy do pomiarów. Pan geodeta odczytuje dane i ogłasza - jest lepiej. Kolega miał 22cm my mamy 13, ale mm. 13mm różnicy w poziomie na 17 metrach szerokości. Może sporo ale w granicach błędu.
Po 7 dniach podlewania zabieramy się za murowanie bloczków.
Mam 2 pomocników, 2 braci, dwóch siostrzeńców świeżo po maturze. Obaj nigdy nie mieli kielni w ręku. Zaczynamy od budynku gospodarczego.
Pierwszy bloczek
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia