Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    6
  • komentarz
    1
  • odsłon
    55

wymarzony dom z bali


piotrzlu

914 wyświetleń

 

 

Doczekaliśmy się drugiego transportu, troszkę to trwało , ale jest!

 

 



Chłopaki sprawnie się uwinęli , postawili konstrukcję dachu, na wykończenie ścianek szczytowych mieli przyjechać w innym terminie.

 

 

 



Po wyjeździe ekipy, poszliśmy oko pocieszyć , już tak na spokojnie.

 

 



Okazało sie, że tego spokoju nie mieliśmy za długo.

 

 



Coś nie pasowało nam w konstrukcji dachu. A że dom projektowaliśmy sami, to wyobrażenie o pomieszczeniach mieliśmy. Nie pasowało nam, że jak byśmy sie nie ustawili, to w jednej z sypialni nie będzie okna a za to w garderobie dwa. Jak rozkminiliśmy że lukarna jest w nie odpowiednim miejscu, ściągnęliśmy firmę z powrotem w trybie natychmiastowym. Konieczne było rozebranie połowy więźby dachowej i przesunięcie jej o 1,5 metra w bok. Efekt po poprawce był taki :

 

 



DSCN4628.jpg.112ebf00737f2c40378de2189efe7eeb.jpgDSCN4658.jpg.255741cae709f1675cc5758ee1d80c0f.jpg

 

 

 



Wykonawca nie bardzo był zadowolony z tego powodu , ale to nie nasza wina. Im bliżej było do końca wykonania umówionych prac, to relacja z wykonawcą układała sie pod górkę, ale jak już wspominaliśmy , czas leczy rany, choć lekko nie było. Błędy które wykonawca popełnił, a które zaakceptowaliśmy, bądź musieliśmy zaakceptować żeby zdrowia nie szarpać, opiszemy później.

 

 



Wszystkim tym którzy chcą rozpocząć budowę radzimy, napisać kilku stronicową umowę, zawierającą bardzo szczegółowy spis prac które mają być wykonane przez firmę ,bo w trakcie budowy interpretacja umowy przez wykonawcę bywa różna.

DSCN4628.jpg.112ebf00737f2c40378de2189efe7eeb.jpg

DSCN4658.jpg.255741cae709f1675cc5758ee1d80c0f.jpg

DSCN4628.jpg.112ebf00737f2c40378de2189efe7eeb.jpg

DSCN4658.jpg.255741cae709f1675cc5758ee1d80c0f.jpg

DSCN4628.jpg

DSCN4658.jpg

DSCN4628.jpg

DSCN4658.jpg

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

Z naszym wymarzonym domem z bali niestety wygląda podobnie. Projet projektem i rzeczywistość inna. Nasi panowie "fachowcy" z Wrocławia (gorąco odradzam choć strone internetową mają piękną) przesunięcie lukarny + zmianę dachu nie chcieli wykonać i pojechali sobie. Zostawili otwarty dom. Kilka tygodni deszczu i grzyb na ścianach nas zmusił do akceptacji. Co z tego, że nie zgodne z umową? Do sądu nie pójdziemy, bo i tak pewnie nie mielibyśmy szans... Zatem porządną umowę warto mieć, ale nawet jeżeli coś nie jest zgodnie z umową, to bez sądu nie musi to nic dać... Ja polecam nie budować dom z bali wcale, bo w Polsce w budowlance prawie nikt nie przestrzega prawa i przepisów.
Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...