10.01.2017

Piszę już po fakcie, bo zabrakło czasu, aby opisywać postęp prac na bierząco.

Jaką pogodę mieliśmy ostatnie 2-3 tygodnie chyba każdy w Polsce (i nie tylko) odczuł ... było przede wszystkim zimno, z temperaturami do dwucyfrowych minusów podczas dnia. I tak jeżdżąc po okolicach i obserwując postęp innych budów, nie widziałem żeby ktokolwiek kontynuował budowę dachu ... oprócz u nas na budowie.

Udało nam się ściągnąć na budowę pana Tadka i jego górali, którzy przy takiej pogodzie pracowali częściowo bez rękawiczek ... i zawsze na wesoło.

Z górskich regionów (Mszana Górna) przyjechali nie tylko górale, ale też materiał na budowę dachu, czyli drewno (świerk i jodła). Nasz dach ma najprostszą konstrukcję, jest dwuspadowy o pochyleniu 42 stopni.

Dachówki wybraliśmy firmy BRAAS, model Celtycka, cementowa w kolorze antracyt.

Pierwszy dzień był głównie po to, aby przygotować wszystkie materiały i przymocować murłaty (15x15) na ściankach kolankowych.