38.-46. dzień budowy - instalacja elektryczna (1)
08.-20.03.2017
Pisząc to, instalacja elektryczna jest już gotowa, można więc podsumować prace elektryków. "Okablowanie" całego domu zajęło 2-3 osobom dziewięć dni. Trudno mi porównać, czy to standardowo czy nie, ale według mnie szło dość szybko i sprawnie. Na pewno poszło by jeszcze szybciej, gdyby nie parę zmian w ostatniej chwili i parę peszli które zapomnieliśmy dodać jeszcze w fazie projektowania ścian (n.p. pod kinkiety wzdłuż schodów). Trzeba było też wykonać parę bruzd i przesunąć parę gniazdek, po finalnym zatwierdzeniu projektu kuchni i łazienek.
Same prace elektrycy ocenili jako przyjemne ... tzw. przepychanie kabli przez dziury
W porównaniu do standardowych instalacji - przewody mocowane do ściany (w bruzdach lub bez) i pokrywane tynkiem - przy tym rodzaju wykonaniu instalacji zostało zużyte około 20% więcej przewodów. Mamy zatem po jednej stronie więcej materiałów, a po drugiej stronie szybsza praca elektryków ... myślę, że plus, minus wyszliśmy na zero.
Wspólnie z Dawidem - naszym elektrykiem - zadecydowaliśmy podzielić instalację na dwie rozdzielnie, po jednej na każdym piętrze. Jedna w garażu, druga w garderobie:
Same układanie przewodów było banalnie proste. U dołu każdej ściany są odpowiednie otwory z dojściem do peszli, które prowadzą albo do odpowiedniej puszki, albo do góry ściany, gdzie rurka idzie dalej przez strop.
Przewody biegnące poza ścianą są zabezpieczone odpowiednim peszlem ochronnym, aby chodząc po przewodach, nie uszkodzić ich.
Jako przykład strop nad garażem:
A tutaj na przykładzie światła "x" sposób ułożenia przewodów:
Kable idące do sufitu na piętrze są puki co przygotowane z nadmiarem, jako że nie ma jeszcze sufitu. Jak już będzie robiona izolacja dachu z pianki PUR, pociągniemy przewody dalej aż pod sufit:
Z instalacyjnych prac pozostało jeszcze podłączenie rolet na zewnątrz budynku i jak już będą wykonane posadzki, będziemy się mogli wziąć za instalację rozdzielni i z czasem za montowaniem gniazdek i przełączników pod światła itd.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia