Kamera IP - zabezpieczenie tarasu
Jak już wspominaliśmy, siedziba programu Dom Bezpieczny ma wiele słabych miejsc, ale najsłabszym z nich jest taras na poziomie trawnika.
Taras zabudowany jest w taki sposób, że z zewnątrz nie widać osób, które się na nim znajdują. Zarówno mieszkańców, jak i złodzieja... natomiast warunki do obserwacji tego, co znajduje się wewnątrz domu, są niemal doskonałe.
Taras ukryty jest pośród zieleni i znajduje się w sporej odległości od ulicy.
Z tarasu do mieszkania prowadzą duże, dwuskrzydłowe drzwi z ruchomym słupkiem. Nic, tylko podważyć albo wyłamać!
Dlatego na podstawowy sposób zabezpieczenia wybraliśmy kamerę IP z detektorem ruchu. Zainstalowana została tak, aby osoba zbliżająca się do tarasu nie miała do niej swobodnego dostępu - żeby móc ją zniszczyć lub odłączyć, trzeba przejść w strefie jej zasięgu ok. 10 m, co zajmie ok. 10 -15 sekund (pod warunkiem oczywiście, że w ogóle ją zauważy!). To wystarczający czas, aby sprzęt wykrył ruch i powiadomił mieszkańców lub ekipę interwencyjną.
Kamera ma wbudowany głośnik i mikrofon. W sytuacji, gdy ktoś niepowołany znajdzie się na tarasie, można po prostu krzyknąć do niego, że ochrona już jest w drodze. Element zaskoczenia niewątpliwie będzie naszym sprzymierzeńcem!
Wybraliśmy kamerę z ruchoma głowicą, którą można sterować zdalnie. Dzięki temu, zwłaszcza podczas nieobecności, możemy raz na jakiś czas obejrzeć dokładnie, co dzieje się na tarasie, w ogrodzie i wewnątrz domu.
Instalacja sprzętu nie sprawiła nam żadnych trudności. Wystarczyła zwykła wkrętarka. Trochę gorzej było z podłączeniem - kabel zasilający trzeba było poprowadzić do mieszkania w taki sposób, aby był niewidoczny dla potencjalnego złodzieja.
Ostatnia sprawa to instalacja aplikacji na smartfon, którą po prostu pobiera się ze sklepu Google Play (w telefonach z systemem Android). Sparowanie sprzętu z aplikacją zajmuje kilka minut,a sama obsługa programu jest naprawdę intuicyjna.
Koszt: około 220 zł.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia