57. dzień budowy - początki porządkowania terenu
29.05.2017
Zaczęło się!
Wreszcie możemy się zabrać za rozbiórkę naszego prywatnego Kilimanjaro ... jak by nie było, to jakieś 500 ton ziemi.
Ale najpierw warto się wziąć za wydobycie jak największej ilości kruszywa z tymczasowo usypanej drogi dojazdowej na działce ... mam osobiście nadzieję że da się wydobyć jakieś 40-50 ton i wykorzystać ten materiał do przygotowania docelowej drogi dojazdowej do posiadłości.
W naszej wiosce znalazłem sąsiada który posiada kwadromę z ponad 2 tonową łychą, co powinno nam pozwolić na rozbiórkę tej góry w mniej więcej jeden dzień.
Niestety prawie wszystko poszło nie po naszej myśli . Na dzień dobry złe wiadomości, bo nie zaczęliśmy - jak planowaliśmy - o 8:00, ale dopiero po 14:00, bo koparka miała problemy z chłodzeniem i trzeba było się najpierw tym zająć. Tak więc nie udało się wykonać wszystkich prac w jeden dzień. Około 18:00 zaczęła się niezła ulewa, która zakończyła prace na dzień dzisiejszy. Ale jak na oko, prawie połowę prac udało się wykonać, super!
Następnego dnia z rana następna zła wiadomość, że napęd w koparce padł, co oznacza opóźnienie o co najmniej tydzień ... ze względu na pogodę nawet jeszcze dłużej.
Wydobycie kamulca z tymczasowej drogi dojazdowej
Północna część działki
Rozbiórka głównej góry ziemi
Wydobyty kamulec i góra ziemi w tle
dziełka od docelowej strony dojazdowej
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia