Zabezpieczenie okna - wersja dla majsterkowicza
Po serii blokad od uznanych producentów postanowiliśmy zaproponować coś własnego. I oto jest: pierwsze zabezpieczenie okna zaprojektowane i wykonane przez nas samych:
Pomysł jest banalnie prosty. Wykorzystaliśmy tuleję wentylacyjną do drzwi łazienkowych i zwykły kij od szczotki, i zbudowaliśmy zabezpieczenie, które działa podobnie, jak sztaba drzwiowa.
Pierwszy krok to wyznaczenie miejsca na montaż blokady. Nasze okna mają szprosy, więc ze względu na estetykę wybraliśmy wysokość jednego ze szprosów, tuż pod klamką.
Teraz należy zaznaczyć miejsce wiercenia otworów, w które wsuniemy tuleje. Ważne, aby otwory znajdowały się dokładnie naprzeciwko siebie, po obu stronach wnęki okiennej. Powinny też być możliwie blisko samego okna.
Po wywierceniu otworów otwornicą o właściwej średnicy (takiej, żeby swobodnie wsunąć w nią tuleję), trzeba delikatnie wykuć dziurę i usunąć resztki muru.
Teraz można włożyć tuleję w otwór. Żeby nie wysuwała się podczas codziennego korzystania z blokady, przykleiliśmy ja specjalnym klejem budowlanym.
Warto otwory wykuć tak, aby z jednej strony był głębszy, a z drugiej - płytki. Pozwoli to na bezproblemowe wysuwanie kija z otworów.
Ostatni krok to przycięcie kija: musi być nieco dłuższy, niż szerokość wnęki okiennej, ale jednocześnie krótszy niż szerokość wnęki plus głębokość otworów.
Gotowe!
Największą zaletą zaproponowanego przez nas rozwiązania jest oczywiście prostota. Ważne jest też to, że blokada nie narusza struktury okna, jest zamontowana wyłącznie w murze.
Niezwykła jest również cena: około 7 zł (tuleja ze stali nierdzewnej to wydatek ok. 5 zł, a kij kosztuje ok. 2 zł).
Montaż trwał pół godziny.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia