Ogród Pierwszy (nie)Wielki
Tytuł tego postu to nie tylko nawiązanie do tradycji i kontynuacja blogu o domu, ale także tytuł mojego bloga na pewnym forum ogrodniczym.
Prace nad ogrodem rozpoczęliśmy w sierpniu ubiełego roku.
Nasz bardzo nierówny i spadzisty teren został wyrównany.
Skorzystaliśmy z pomocy firmy ogrodniczej, ale li tylko do równania terenu, zakładania trawnika (+ nawadnianie i siatka na krety) oraz wytyczania linii rabat.
Natomiast samą przyjemność aranżacji ogrodu, wymyślania i obsadzania rabat zostawiliśmy sobie.
Cały projekt ogrodu jest w 100% mój, czyli Żony
Podział obowiązków w ogrodzie jest jasny. Mąż zarządza 600m2 areału, jakim jest trawnik. To jego konik i duma.
Ja szaleję na rabatach. Wymyślam, sadzę i przesadzam oczywiście. Bo to odwieczna prawda, ze pierwsze nasadzenia po roku idą do roślinkowego nieba. Człowiek z czasem nabiera doświadczenia i idzie po rozum do głowy.
Tak wygląda nasz dom na tle ogrodu.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze