Dom Pełen Energii w stanie deweloperskim
Drodzy użytkownicy, jak Waszym zdaniem wygląda stan deweloperski?
13 miesięcy temu podpisałem umowę na dom w 3 miesiące z keramzytu. Ekointegrator zmieniał właśnie nazwę na Dom Pełen Energii http://dompelenenergii.pl/" rel="external nofollow">http://dompelenenergii.pl/" rel="external nofollow">http://dompelenenergii.pl/" rel="external nofollow">http://dompelenenergii.pl/
Okładka umowy:
Te 3 miesiące to oczywiście chwyt marketingowy - w treści umowy jest już mowa o 5 miesiącach.
Byłem święcie przekonany, że umawiam się na dom w stanie deweloperskim. Stwierdzenie "Stan deweloperski" w umowie pada tylko raz: "Wykończenie poddasza do stanu deweloperskiego".
Poddasze wygląda więc tak:
Gołe płyty g-k i pianka montażowa wystająca w przypadkowych miejscach.
W koło okien goły mur i wystająca pianka
Bo zapis umowy "Jednorazowa gładź szpachlowa ścian" nie obejmuje węgarków
W umowie nie ma napisana, czy parter będzie w stanie surowym zamkniętym, więc tu mamy np. takie niespodzianki
Doprowadzenie ścian i sufitów do stanu deweloperskiego to jakieś 10tys. Kredytu więc wystarczy, ale to kolejny miesiąc opóźnienia I nie można inwestorów traktować jak ostatnich kretynów. Czy tylko ja uważam, że to jest dalekie od stanu deweloperskiego?
Edytowane przez konrri
18 komentarzy
Rekomendowane komentarze