Remont emeryta - Irlandia
To właściwie bardziej dziennik remontowy niż budowlany, ale chyba łatwiej tu odsyłać osoby które chcą w czymś pomóc radą - zamiast rozpisywać się za każdym razem o domu. Z pewnością nie zrobię wszystkiego co chcę w rok czy dwa - bo ani nie mam za dużo czasu, pieniędzy ani bardzo zdrowie nie pozwala.
Nie jestem budowlańcem, architektem i nie miałem styczności praktycznej z tą dziedziną - więc może zdarzyć się, że użyję błędnej nazwy. Ale wykształcenie techniczne, więc mam nadzieję, że dam jakoś radę opisywać swoje działania.
Południowo-zachodnia Irlandia, nieopodal wybrzeża Atlantyku. Wietrznie. Zabita deskami wiocha. Dom z ~1980. Parterowy, bez podpiwniczenia. Jak na standardy irlandzkie - duży i przyzwoity. Powierzchnia 145m2 w tym 38 m2 "pokój słoneczny" od południa - silnie przeszklony i generalnie nie ogrzewany. Plan i usytuowanie widoczne na rysunku.
Dom murowany z bloczków (44x22*21cm) z lokalnego kruszywa skalnego. Coś jak te: https://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.roadstone.ie%2Fproducts%2Fstandard-blocks%2F" rel="external nofollow">https://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.roadstone.ie%2Fproducts%2Fstandard-blocks%2F" rel="external nofollow">https://www.roadstone.ie/products/standard-blocks/" rel="external nofollow">https://www.roadstone.ie/products/standard-blocks/
Główna bryła budynku to 13.2x8.6m. Tynkowany, brak jakiejkolwiek izolacji. To tu standard, nie niedoróbka czy oszczędność - prawie do dzisiaj - tak było i gdy tu przyjechałem do Irlandii. Brak ściany kolankowej. Więźba dachowa drewniana. Krokwie 12x4cm łączone z belkami wiązarowymi(stropowymi), umieszczone co 40.5cm. Kilka wysoko umieszczonych jętek, ale jako dodatek. Krokiew opiera się o płatew 7.5x18cm umieszczoną ok 95 cm od legarów podłogi poddasza. Stolce wspierające. Szczyty murowane, mają coś jak "betonowa podbitka/wzmocnienie" na jakieś 18cm w boki. W szczycie - wewnątrz budynku, na poddaszu jest na środku ~230cm do krokwi. Na krokwiach zbrojona sznurkami papa (lub coś bardzo podobnego), łaty 5x2cm nad papą. Brak kontrłat. Dach generalnie dwuspadowy - tylko z wypuszczoną w bok częścią kuchni. Kryty sztucznym slate'm (eternit lub cementowane włókno szklane? nie umiem rozpoznać). Wymiana w późniejszym okresie. Strop parteru- to (standardowo w Irlandii) płyta gipsokartonowa, na niej miejscami były właściciel pokładł luźno kawałki styropianu - w tym połamane na 20-30cm kawałki, np. z pudeł po telewizorze , w innych miejscach dobrze ugnieciona, do 10cm wełna szklana - nad nią w kilku miejscach bezpośrednio deski podłogi strychu nieużytkowego.
Część śmiecia już wyniosłem, na demontaż reszty brak czasu i konceptu jak to zrobić, bo deski poprzykręcane a pod nimi śmietnik, próby stawiania ścianek etc. Mam trochę nowej wełny szklanej 20cm, położę, zrobię szczelinę wentylacyjną i prawdopodobnie na wysokich łatach (bo wiązary są po 12cm) zrobię podłogę do chodzenia po poddaszu. Raczej zrezygnuję z robienia użytkowego - jako że po odjęciu grubości ocieplonej podłogi zostanie ~195cm na środku.
Poddasze jest wentylowane przez kratki w podbitce, ale też nie jest szczelne i na parter są otwarte, duże schody. Po ociepleniu dorobię drzwi.
Budynek jak to często jest w Irlandii jest zbudowany na obszarze gdzie wyrównano grunt za pomocą grubego skalnego tłucznia. Strona od drogi i części podwórza posiada betonową opaskę 1m. Podłoga parteru z tej strony jest tylko 30cm nad gruntem, a z drugiej - do 70cm. Brak widocznej izolacji przeciwwilgociowej między fundamentem a ścianą, brak śladów nastrzykiwania. Ściany po okresie zimowym (mokrym) bywają wilgotne (~20%). Prawdopodobnie będę nastrzykiwał preparatami przeciwwilgociowymi i być może ocieplał fundament jeżeli ocieplenie samych ścian nie da zauważalnego rezultatu. Dwa kominki, zwrócone do siebie plecami. W jednym backboiler czyli prymitywny płaszcz wodny. Zamówię drzwiczki szklane i doprowadzę powietrze z zewnątrz, bo za mało miejsca by wstawić duży kominek. Drugi nieużywany - do "zamknięcia". Kominek 1 jest spięty z centralnym ogrzewaniem na wiekowym kotle na kerozynę/nafta/. Jest marny, ale działa. Być może zdecyduję się potem na ogrzewanie podłogowe - ale wcześniej inne prace.
Tak bardzo ogólnie plany - pewnie kolejno:
- poprawienie / dokończenie instalacji TV-SAT i Ethernet - by nie trzeba było się w nich grzebać po ociepleniu
- sukcesywna wymiana paneli podłogowych, malowania etc (żona się dopomina)
- pomiary gdzie mi ucieka ciepło (wentylator nawiewowy do drzwi mam, i pewnie kupię małego FLIR'a)
- instalacja rekuperatora (już go mam z chyba wszystkim
- izolacja wiatrowa i ocieplenie poddasza (tu nie wiem do końca / muszę przemyśleć jak i co by pozostawić jakąś wentylację a nie wychładzać - bo reku ma tu być)
- drzwi i dolot powietrza do kominka, zamknięcie drugiego
- uszczelnienie budynku "jak się da" - czyli szukanie miejsc ucieczki/wlotów "niechcianego" powietrza
- wymiana stolarki okiennej i drzwiowej
- nastrzykiwanie izolacji między ściany i fundamenty (prawdopodobnie)
- ocieplenie zewnętrzne budynku
- fotowoltaika na garaż (z jakieś 4kWp) i może panel do grzania wody - ze względu na lokalizację i zaniki prądu a nie zarobek
- przeróbka łazienki
- po rozeznaniu jak się to wszystko sprawuje ewentualnie ogrzewanie podłogowe
- przeróbka dobudówek gospodarczych
- był też plan połączenia jadalni z przedpokojem, kuchnią i livig-roomem, ale nie jesteśmy zgodni czy faktycznie chcemy.
Mam historyczne dane dotyczące wilgotności, temperatur i wiatru - ale to dłuższy temat na osobny post.
I tyle pisania na dziś, bo pisanie jest bardzo czasochłonne.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia