Abakon z ogrodem zimowym (bez ogrodu)
W poniedziałek rano przyjechała ekipa. Panowie fajnie się uwijali. Dawno nie widziałam, żeby na budowie tak pracowano. Widać było, że musi tu być płacone od zlecenia a nie za godzinę
Do wczoraj na działkę wjechało 11 ciężarówek kruszywa- ni to pospółka ni to kliniec, mniej więcej 165 ton i po ok 15 ton piasku ostrego i żwiru.
Niestety wieczorem po utwardzeniu tego wszystkiego przyjechał kierownik budowy z geologiem. Pomierzyli jakoś gęstość tej ubitej warstwy i stwierdzili, że to kruszywo się nie nadaje pod płytę (!!) i musieli zdjąć wierzchnią warstwę i utwardzać to na nowo. Tak sobie myślę, że dobrze, że gdyby przyszedł rano, to oszczędziłby tej ekipie 2 dni pracy, ale widać bardzo zajęty...
Dobrze, że nie upierałam się przy zastosowaniu kruszywa od naszego dostawcy i że dokumentuję to wszystko, bo nie chciałabym płacić za takie pomyłki. Dziś praca stanęła, bo muszą znaleźć kruszywo odpowiedniej frakcji, a w nocy mają być większe mrozy i ponoć trzeba je przeczekać.
Tymczasem działka wygląda tak:
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze