Dom na piasku Z162 GLv2
Dzieci udało się spacyfikować więc można spokojnie dalej opisywać ...ze styropianami nie szło tak lekko jak się tego spodziewałem. Pionowe były klejone na kleju do styropianu (w pianie) i problemem był to że nie zawsze taki styropian chciał stać równo, a w szczególności jak był wietrzny dzień zanim klej złapał to troszkę "patronek Polskich piłkarzy" poleciało w przestrzeń. ostatecznie z pomocą kantówek 200x200 jakoś poradziłem sobie z tymi problemami.
Po ułożeniu, styropiany były tarą doszlifowane do równego poziomu "do sznura". Płyta w projekcie 28cm jednak do równego rachunku zrobiłem 30cm.
Następnym etapem były zbrojenia. Zgodnie z projektem płyty zbrojenie górą i częściowo dołem pręty #10 w różnych odstępach. i żebro 4x#12 w strzemionach.
żebra i strzemiona były robione jeszcze w czasie oczekiwań na PNB. Do umieszczenia żeber w środku po raz kolejny przybył z pomocą kolega Tomasz za co jeszcze raz wielkie dzięki. I w ten oto sposób na działce rozpoczął sie okres stali. Zbrojenie powoli się powiększało i wyglądało to coraz lepiej.
na koniec zrobiłem klin między styropianami (pionowym i poziomym) i zaszalowałem deską do okoła. gdy wszystko było gotowe na działce zjawił się Kerownik Budowy i... zaakceptował zbrojenie nawet pochwalił ( a miał krytykować ) niestety ze względów różnych nie udało nam się zgadać na zalewanie płyty.
Podał mi kontakt na kierownika ekipy która dla niego robiła płyty w okolicy.
Ponieważ nigdy wcześniej nie miałem okazji uczestniczyć ani w laniu wieńcu ani deki a co dopiero mówić o płycie, postanowiłem że ściągnę jedną doświadczoną osobę do tego Ja, Teściu i Kuzyn i jakoś to będzie, ba nawet zacząłem montować szpile z fi 10 na których miały by sie opierać rurki do poziomowania płyty, zamówiłem łatę wibrującą i... i po rozmowie z panem Jackiem z poleconej ekipi przyjąłem ich propozycję że wpadną z niwelatorem całą ekipą i zrobią co trzba ... i tak się stało. przyjechali w czwórkę rozstawili niwelator i zaczęli mierzyć styropiany do których miał być poziom. bałem sie że coś będzie nie tak że gdzieś sznurki mnie przekłamują czy co, okazało sie że na całości poziom wahał się 5mm a na końcowym punkcie 1cm(tam wiedziałem że przytarło mi się za bardzo). po 20min podjechała pompa rozłożyła się... i się zaczęło betoniarki podjeżdżały jedna za drugą w pewnym momencie były 4 jedna lała druga sie czyściła a dwie kołowały . moje wrażenia były hyyym dziwne pierwszy raz na mojej budowie ktoś robił a ja stałem i nie wiedziałem co mam robić ... dziwne wrażenie ... znaczy do ekipy nic nie mam jestem zadowolony z ich pracy a jednak pozostaje niedosyt że jednak teraz jak już widziałem jak to zrobili to... wiem że teraz to bym się za to chwycił i też by poszło. ale co tam było minęło najważniejsze Płyta zalana.)) Niestety w nocy nadszedł deszcz i troszkę zmyło "mleczko' ale generalnie jest dobrze.
Koszty całkowite do chwili obecnej 29000 wraz ze wszystkimi papierami (projekt, adaptacja, mapy geodeci PNB) sama płyta bez papierów 23000
pewnie dało by się coś z tego jeszcze urwać ale myślę że to zadowalający wynik ( w tym stal jest zakupiona również na strop), z wyliczeń przed wychodziło mi 22,5 tyś więc jest ok.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia