Sierpień - czas wbijać pierwszą łopatę i rozpoczynać budowę .

2 sierpnia przyjazd geodety i wbicie gwoździ geodezyjnych w ziemie coś wreszcie się rusza .

4 sierpnia telefon od p.Pawła ze termin rozpoczęcia robót i wykopy przesuną się o tydzień oraz bardzo przeprasza za zaistniałą sytuacje cóż nie sprawia nam to żadnego problemu zamiast 9 sierpnia wejdą dopiero około 16 - pikuś po czekaniu takiego czasu tydzień w ta czy w tamta nie gra roli

18 sierpnia ruszyli z kopaniem i szczęka mi opada- takiego zgrania w dostawach nie widziałem od dawna.

20 sierpnia- dziura wykopana ziemia ubita i rozłożona folia pod pierwsza warstwę betonu ( chudziaka). Brygada z p. Zygmuntem na czele walczy dzielnie do oporu i o 18 chudziak wylany

23 sierpnia czas zacząć kręcić zbrojenie pod warstwę finalna płyty fundamentowej- ilość stosowanej stali oraz jej zagęszczenie przypomina budowanie schronu przeciwatomowego a nie fundamentów pod dom.

24 sierpnia - cholerne deszcze w nocy robią z wykopu basen a nie plac budowy. Znów p.Zygmunt staje na głowie i po wypompowaniu wody przez 5h ( ciągle ziemia wokół ja oddawała co utrudniało prace) wreszcie kręcą dalej stal. Godzina 19 koniec robót płyta zazbrojona brygada ledwo co zipie wielkie brawa i uznanie dla nich.