Dziennik Dolores
Decyzja zapadła. Budujemy dom. Najpierw wybraliśmy projekt z kolekcji Muratora. Jak na mały dom ma duży salon, do tego trzy sypialnie, dwie łazienki, pomieszczenie gospodarcze. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na technologię szkieletu drewnianego. Myślałam, że wszyscy się znają na polityce ale okazało się, że na budownictwie też. Co znajomy to inna opinia. Nie zniechęceni podjęliśmy rozmowy z wykonawcami. Taki dom ciężko zbudować metodą gospodarczą. Dlatego szukaliśmy firmy doświadczonej w tej technologii, która dodatkowo zbuduje dom pod klucz. Po rozmowach z kilkoma firmami zdecydowaliśmy się na jedną z nich – mamy nadzieję, że nie będziemy żałować. Ale przezorny zawsze ubezpieczony. Wybraliśmy dobrego inspektora nadzoru. Zaraz potem dostaliśmy pozwolenie na budowę. Tego dnia dostałam od męża zgodę na własnoręcznie zbudowanie wymarzonego domu. Skleiłam, załączony do projektu, model z tektury. Co za radość. W poniedziałek ekipa miała wejść na działkę. Tego dnia planowaliśmy pojechać z psem na obowiązkowe szczepienia na wściekliznę. Ale to ja myślałam, że się wścieknę jeśli nie zobaczę mojej budowy. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy na działkę. Sprawdzone – budowa się zaczęła. Panowie wykopali rów pod fundamenty. Nawet stanęłam w miejscu gdzie będzie nasza sypialnia. Wydała mi się dziwnie mała . Przecież ten dom jest dwa razy większy od naszego mieszkania. Wkrótce zamierzamy postawić ogrodzenie. Nie spodziewałam się, że tyle kosztuje, a już tym bardziej, że nie będziemy mogli podjąc decyzji jak ono ma wyglądać . Muszę kończyć – czas pomyśleć nad koncepcją ogrodzenia.
18.07.02
W sprawie ogrodzenia - nadal nic. Objechaliśmy okolice Warszawy w poszukiwaniu inspiracji. Ciągle nie jesteśmy zdecydowani. Za to bez cienia wątpliwości obstajemy przy zamontowaniu odpływu z prysznica bezpośrednio w podłodze łazienki. Bez banalnych brodzików jak w blokach. Koncepcja zakłada, że podłoga pod prysznicem będzie obniżona. Taka mała fanaberia. Pojechaliśmy na działkę sprawdzić czy ekipa dopilnowała tego na etapie tworzenia fundametów. Owszem pamiętali tylko wgłębienie powstało w innym miejscu niż zaplanowaliśmy. Na szczęście nie jest za późno na poprawki. Ile jeszcze nas czeka spraw, które trzeba w odpowienim momencie skoordynować?
7.08.02
Fundament gotowy i uwieczniony na zdjęciu. W albumie chronologia następująca – trawa na działce, szalunek, fundament. Nie mogę się doczekać dalszego ciągu. Identycznie jak przy dokumentacji rozwoju własnego dziecka. Teraz panowie pracują nad ogrodzeniem. I jeszcze jedno. Pierwsza próba deszczu za nami. Zalało część działki. Koniecznie trzeba podnieść teren. O rany. W blokach nie ma takich problemów.
[ Ta Wiadomość była edytowana przez: dolores dnia 2002-08-07 18:22 ]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia