Iga w daliach 3 - o pokochaniu budowania.
Mam chwilowy kryzys i brak sił spowodowany nawałem:
1. wyborów materiałowo - wykonawczych na dom,
2. decyzji kredytowo- inwestycyjnych prywatnych,
3. decyzji kredytowo- inwestycyjnych służbowych,
4. służbowego nawału i rwetesu = braku skupienia = szaleństwa w pracy...
No, ale pewne decyzje podjęte:
1. Budujemy jednak z porothermu 25 klasa 10, do tego ściany działowe z betonu komórkowego. Na Mega maxa 250 z Kozłowic dostałąm cene 5,18, więc nie zejdą do 2,98 = nie stać mnie na maxa.
2. Ławy fundamentowe zalewamy betonem z gruszki, a nie kręconym, bo choć droższy to lepszy jakościowo i znacznie oszczędzający czas, którego mamy mało.
A pełny start z kopaniem fundamentów będzie pewnie nie 15 marca ale bliżej początku kwietnia, bo snieg i mróz nie odpuszczają
Jutro spotkanie z instalatorem - już mu dzis rozrysowałam wszystkie grzejniki, biały montaz w łazeienkach, zmywarke i zlew w kuchni itd.
Bo nie wiem czy wspominałam, że wszystkie nasze pokoje mam juz zaprojektowane i urządzone w najmniejszych detalach
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia