Iga w daliach 3 - o pokochaniu budowania.
hm, kierownik nie chce takich zmian brac na siebie. Trudno bede musiała wydać jeszcze te 200 zł ale mieć wszystko zrobine porządnie.
Co do dachu jestem zupełnie zniechęcona. Jak tylko w hurtowni usłyszeli, że chcę zrezygnować z dachówek bocznych i wziąć zamast tego podstawowo (a to jaieś 2000 w kieszeni) wywalili mi cenę za blache 970 zł (bo super malowana super metodami blacha ze Szwecji), i że jeszcze wydam na deski, a w ogóle to takie opierzenie po 5 latach do wymiany. Mówię, że mieszkam w domu z takim opierzeniem, który ma 8 lat i nic się złego nie dzieje - ale wg nich to żaden argument - muszę jeszcze tylko troche poczekać A oprócz tego przewymiarowanie dachówki o jakie 150 szt to norma bo oni i tak odbiorą to co niewykorzystane. Tylko, że dach robi ich wykonawca i równie dobrze moga sobie pojechać na moja budowe i wziąć sobie np. 100 szt za darmo a mi wcisnąć , że zużyli. Normalnie ręce mi opadaja - a myślałam, że wybrałam i dach mam juz prawie z głowy. W każdym razie teraz szukam jeszcze blachy z innego źródła - może będzie taniej. A jak mi zaczną podwyższać ceny za wszytsko dodatkowo to w ogóle ich oleję i zacznę wszystko od nowa Nie dam się jak idiotka naciagać na grube tysiące, na które ja musze parę miesięcy pracować!
Ot co - trzeba byc twardym a nie miętkim!
Cholera - stopy w Szwajcarii zonu poszły w góre! Kredyt mi drożeje...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia