Iga w daliach 3 - o pokochaniu budowania.
No to dzialam dalej.
Dzis byla wizyta u nowego pana architekta. Wrazenie jak najbardziej pozytywne. Godzinna rozmowa i omowienie projektu. Od razu zobaczyl w nim bledy (np. niewygodne schody i korytarz o szerokosci 96 cm przy schodach). genarlnie moj dom nie bedzie najlepszy - chyba ze buduje go docelowo dla kogos a nie dla siebie Normalnie katasrofa
Na szczescie nie jestem z tych co sie zalamuje. W koncu wpakowalismy materac 200x160 do 4os windy w bloku to nie wniesiemy go na poddasze Polak potrafi I na szczescie zdaje sobie sprawe z wad mojego projektu Ale i tak go kocham
W kazdym razie Pan naniesie nam w projekcie filarki miedzy oknami w wykuszu i dokona stosownych obliczeń (bo niestety konstrukcynie sa one wymagalne). Zrobi tez nowe rysunki elewacji i wykonaw rysunki szegolu i zrbrojen filarkow dla wykonawcy. I wszystko za jedyne 200 zł co jak dla mnie jest cena do przyjecia :) Wszystko ma byc do odbioru na przyszly poniedzialek.
Na przyszly pn. lub wt. chcemy tez umowic geodete na wytyczanie budyku. Chyba juz najwyzszy czas zeby wiosna w koncu przyszla i zeby zaczac to cale budowanie!!!
A jutro wieczoem maja przyjsc nasi instalatorzy. Podobno maja juz wyliczenia kosztow i robocizny wraz z wyliczeniem rurek, grzejnikow i innych pierdolek na nasze instalacje wody, co i kanalizy.
Normalnie wszystko sie do przodu posuwa
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia