Iga w daliach 3 - o pokochaniu budowania.
No - dziś wkroczyli tynkarze. Na razie zafoliowali mi okna i przytwierdzili część listw metalowych. Na działkę dojechały też wszystki materiały do tynków.
Razem z tynkarzami pracowali dziś elektrycy, którzy popawiali, a właściwie robili kilkanaście punktów, o których zapomnieli w trakcie robocizny. Mają też mi przysłać ofertę na ciągnięcie kabla od skrzynki do domu - w końcu to przekopanie to jednak 32m kopania w drodze wysypanej gruzem dla utwradzenia Ciekawa jestem ceny, bo chcą do tego wynająć koparkę
Generalnie z instalatorów na razie jestem w miarę zadowolona - choć zapomnieli o grzejniku na klatce schodowej My jednak ze względu na estetykę i wygodę użytkowania ze schodów postanowiliśmy z niego w końcu zrezygnować. Klatkę będzie ogrzewała podłogówka w holu na parterze.
Zarówno instalatorzy jak i elektrycy są mocno na bakier ze sprzątaniem. Choć ci pierwsi to tragedia. Dwa dni po zakończeniu prac domagaliśmy się sprzątania. A i tak wala się pełno petów (i tych po wodzie i tych papierosowych), gruzu i jakiś części. Za domem mamyogromne gruzowisko i wysypisko śmieci. Powoli musmy kombinowac jak to wywieźć Macie może jakieś porady w tej sprawie? Jak rozwiązujecie na swoich budowach problem wywożenia smieci, opakowań, tudzież innych bajerów?
Co do wykańczania [poczytałam u Ziejki o jakimć nagrzewaniu wylewki i musze zgłębić temat. Jak tak czytam i myślę to dochodzę do wniosku, że mój plan ekipy wykończeniowej na wrzesień był zbyt ambitny. W końcu we wrzesniu będą schły wylewki. A tynki też muszą wyschnąć przed malowaniem. Jedynym rozsądnym terminem wydaje się więć być paźdzernik. A jak moja ekipa faworyt (dostępna od listopada) da nam korzystną wycenę to pewnie i bez bólu, że nie spędzę w Daliach Świąt - to na tą ekipę poczekam. A w październiku moglibyśmy sami ze spokojem wykańczać poddasze Na razie miałam dwa spotkania z ekipami od wykańczania na budowie i mam w tym tygodniu dostać wyceny. Z ekipą faworytem chcę się spotkać też w tym tygodniu. Generalnie wykończeniówka to ciężki temat