Iga w daliach 3 - o pokochaniu budowania.
Na budowie wszytko jakoś tak wolno się posuwa. Ekipa wyraźnie zwolniła obroty... A szkoda, bo chciałabym w końu zabaczyć ten mój tynk położony.
Z lepszych wiści mamy juz załozoną bramę garażową. Po prezentacji (montaż rozpoczął sie w niedzielę o 9.00 rano - tyle mają roboty !) automtyka została zdjęta. Za dodatkową opłatą 50 zł (za dojazd- szkoda, że wczesniej nam tego nie powiedziano ) zostanie zamontowana jak już wszyscy budowlańcy wyjdą z naszego domu, lub jak będziemy chcieli to i w innym terminie Przy okazji nie obyło sie bez niespodzianek. Primo - zamiast obiecanych dwóch pilotów 4 kanałowych przywieźli nam jeden dwukanałowy. A że była niedziela, to z właścicielka mogłam to wyjasnić dopiero w poniedziałek. Ale nie robiła problemów i obiecała zadzwonic jak już te nasze piloty dojadą - po prostu zupełnie zapomnieli o naszych ustaleniach Brama jest segmentowa, ciemno-brązowa i piękna. Wieczorkiem wkleję wam jakieś zdjęcie
Elektryk, który pozostawił po sobie kilka niedoróbek nie odbiera telefonu i nie odpowiada na smsy. Nie jestem z niego zadowolona w ogóle. Będzie nam musiał pomóc kolega...
A z lepszych wieści- dostałam odpowiedź i pozytywnie rozpatrzono moja reklamację okien Robią mi właśnie nowe skrzydła, które maja wymienic - prawdopodobnie w przyszłym tygodniu
Oprócz tego załatwiam masę spraw - ale to nudne więc nie będę opisywać I w ogóle opuściał mnie zupełnie energia, bo w pracy mam zimno, na budowie jeszcze zimniej, a w naszej nieogrzewanej (bo niestety nie my ogrzewaniem rządzimy) piwnicy jest juz totalnie zimno. Ogólnie wiecznie zamarzam i kostnieje = enegria odpływa = truchleję = gnusnieję Niech ktoś mi włączy ogrzewanie!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia